- Cieszę się, że ta kultura i tradycja jest w Ryglicach podtrzymywana. Cieszę się, że 15. raz możemy się spotkać, że przyjeżdżają do nas zespoły ludowe, zespoły folklorystyczne i podtrzymują tę tradycję i kulturę w naszej gminie i naszym kraju. Jest to bardzo ważne, bo ona coraz bardziej się zaciera, zanika - mówi Paweł Augustyn, burmistrz miasta i gminy Ryglice.
Na scenie zaprezentowało się 17 zespołów.
- Dzisiaj przedstawiliśmy balladę "Służył Janko we dworze" oraz polkę "Z łącki na łąckę". Kultywujemy muzykę ludową, śpiewamy przy każdej okazji. Występujemy na świtach patriotycznych, imprezach festynach. Chcemy tę muzykę kultywować, bo ona zanika, a my to rozpowszechniamy i myślę, że to nam dobrze idzie - wyjaśnia Małgorzata Fudyma-Grzywa z Kobiecej Grupy Śpiewaczej "Kalina" w Łękawce.
- Na scenie wykonaliśmy tradycyjne utwory, które pochodzą z przekazów ludowych z dziada pradziada, z ojca na syna. Próbujemy to odświeżać i kultywować. Wykonaliśmy „Na lubeckiem polu” i „Za Ryglicami siedem mil”. Jakbyśmy to zmierzyli to dokładnie od Ryglic do Lubczy jest 7 mil w linii prostej - tłumaczy Paweł Kumięga z Męskiej Grupy Śpiewaczej "Lubcoki" z Lubczy.
"Złotą Podkowę Pogórza" wyśpiewała Kapela Zastawnych z Brzostku. Pierwsze miejsce w kategorii dorosłych kapel ludowych zdobyła Kapela Trzcinicoki z Trzcinicy, z kolei pierwsze miejsce w kategorii dorosłych grup śpiewaczych wywalczyła Kobieca Grupa Śpiewacza „Zza Lasu” z Zalasowej. - Zaśpiewałyśmy trzy utwory: „Oj rano, rano”, „Przyjechali do mnie” i „Jabłonecka”. Wszystkie te trzy utwory to tradycyjne piosenki z naszego regionu, albo zostały zasłyszane od naszych mieszkańców Zalasowej, albo wyciągnięte z różnych źródeł historycznych, a my staramy się je utrwalać właśnie przez taki śpiew - mówi Ewelina Pawlik.
W wydarzeniu udział wzięło sporo mieszkańców regionu. Jedni wsłuchiwali się w muzykę przodków, inni mieli okazję sprawdzić co jeszcze dla nich przygotowano w ramach festiwalu.
- Promujemy rękodzieła, zawody zanikające i wyroby z drewna – wiadomo gmina Ryglice z tego słynie na całą Polskę. Jest to bardzo ważne, żeby cały folklor wraz z rękodzielnictwem był promowany. Jest cały rynek gości i z tego się bardzo cieszę - zaznacza burmistrz.
Dla uczestników wydarzenia koła gospodyń przygotowały smakołyki, spróbować można było też dziczyzny. - Gmina ufundowała dziś mieszkańcom dzika, który się piecze i jedno z kół gospodyń będzie częstować dziczyzną. Ubiliśmy go, ponieważ wyrządzał duże szkody w naszej gminie, rolnicy są zdenerwowani więc daliśmy go mieszkańcom by go zjedli - mówi Paweł Augustyn.
Na wydarzeniu pojawili się tez kominiarze.
Organizatorami XV Festiwalu Kultury Pogórzańskiej byli: Koło Gospodyń Wiejskich w Lubczy, Burmistrz Ryglic Paweł Augustyn oraz Centrum, Kultury, Promocji i Turystyki w Ryglicach.