Dołączyły się też do nas szkoły z Tarnowa i okolic, a także z innych województw m.in. szkoły w Rzeszowie, Dębicy w Kaliszu czy Kielcach. Z naszego województwa dołączył się Kraków. Założeniem naszego projektu jest pomoc najmłodszym, czyli dzieciom, które są poszkodowane w wypadkach. Zbiórka misiów dlatego, że kojarzą się z czymś przyjemnym i kiedy dziecko poszkodowane w wypadku czy w innej tragicznej sytuacji dostanie takiego misia od ratownika, czy strażaka, odwróci swoją uwagę od tych wszystkich przykrych zdarzeń i przytulając się do tego misia może nawiązać większą współpracę z ratownikiem i dać się zbadać- mówi Wiktoria Sokołowska, koordynatorka projektu
Inicjatywa jest realizowana w ramach Olimpiady „Zwolnieni z teorii”, w ramach której uczniowie sami organizują projekty społeczne. Każdy, kto go zrealizuje zostaje finalistą i otrzymuje międzynarodowy certyfikat.
Pomysł wziął się z lekcji religii. Siostra na lekcji podzieliła nas na grupy i zaproponowała, żebyśmy stworzyli jakiś projekt społeczny. Kiedy każda z grup na lekcji przedstawiła swój pomysł siostra powiedziała nam, że jest taka olimpiada i, że możemy ten projekt zrealizować naprawdę. Nasz projekt opierał się na zbiórce charytatywnej i pomyślałyśmy, że jest to proste do zrealizowania, więc postanowiłyśmy to wdrożyć w życie- dodaje uczennica.
Akcja rozpoczęła się w styczniu i trwała przez dwa tygodnie. Maturzystki koordynowały rozwój projektu poprzez kontakty z mediami i służbami oraz liczenie i segregację misiów.
Każda z nich miała swoje zadanie. Liderka grupy, jaką jest Ola wyznaczała, podzieliły się. Jedna dziewczyna była odpowiedzialna za kontakty ze służbami, druga za media, ktoś inny przygotowywał grafiki na stronę, wrzucał informację, kontaktował się z mediami. To było bardzo cenne, że potrafiły współpracować ze sobą. Każda z nich znalazła przestrzeń, za którą była odpowiedzialna, żeby ten projekt mógł się w całości ukończyć- wskazuje Siostra Agnieszka Lampasiak, misjonarka Chrystusa Króla dla Polonii Zagranicznej
Liczba misiów, które udało się zebrać jest godna podziwu.
Jest to na pewno ponad 10 tysięcy. W tym momencie mamy przeliczonych i przejrzanych 8,5 tys. Ok 2 tys. już do szkoły zjechało, po terminie dlatego czekają na przejrzenie i przeliczenie i posegregowanie. Mamy jeszcze 500 misiów u jednego z naszych absolwentów, pana, który był kolekcjonerem misiów, więc czekają u niego w mieszkaniu, bo już nie miałyśmy miejsca, żeby gromadzić to tutaj, więc wiemy, że pewne ilości misiów są w różnych miejscach, na pewno jest to ponad 10 tys.- szacuje siostra.
Służby zapewniają, że misie pomogą dzieciom w tych trudnych chwilach.
Na pewne te misie ratownisie w jakiś sposób będą umilać tę sytuację, łagodzić te stany emocjonalne naszych najmłodszych uczestników ruchu drogowego. W każdym jednym radiowozie naszej tarnowskiej policji będą one dostępne. Liczymy, że przyniesie to pozytywny odbiór wśród społeczeństwa- mówi Młodszy aspirant Marek Bachara, Wydział ruchu drogowego, komenda miejska policji w Tarnowie
My już od jakiegoś czasu w każdym samochodzie mamy takiego misia ratownisia i bardzo często korzystamy z tego, jeśli musimy. Chcielibyśmy tego nie robić, ale wtedy kiedy musimy to przekazujmy takiego misia ratownisa tym dzieciom i na pewno te misie w dalszym ciągu będą pełniły z nami służbę na samochodach bojowych- podkreśla Marcin Opioła Oficer Pasowy KM PSP w Tarnowie mł. bryg.
Akcja tych młodych dziewczyn jest niewątpliwie powodem do dumy dla całej szkoły.
Jestem zachwycona tym, że udało się taki zakres tego projektu zrealizować, że młodzież wykazała się tak dużą inicjatywą, kreatywnością, przedsiębiorczością w poszukiwaniu sponsorów, przyjaciół, ludzi, którzy będą ich wspierać w realizacji tego projektu no i przede wszystkim cel, który przyświeca temu zadaniu to, że będą wspierać dzieci w traumie w sytuacjach kryzysowych takich jak wypadki czy pożary- dodaje mgr Jadwiga Skolmowska, Dyrektor I LO im. Kazimierza Brodzińskiego w Tarnowie
Podczas finału służby obecne na sali podziękowały uczennicom oraz Pani Dyrektor za projekt. Funkcjonariusze docenili wkład oraz zaangażowanie maturzystek. Na koniec zapewniły gotowość do pomocy w kolejnych akcjach.