- Dzisiaj jest wielka wojna o to, za których rządów ludziom żyło się biedniej, a my chcemy wreszcie, żeby ktoś powiedział, jak sprawić, żeby ludzie w Polsce byli choć trochę bogatsi – powiedział Hołownia.
- Dlatego zdecydowaliśmy się z Władkiem Kosiniakiem-Kamyszem na ten krok, który jest pierwszym krokiem w naszej, mam nadzieję, długiej i owocnej współpracy. Chcemy stworzyć taką listę, chcemy stworzyć listę najważniejszych spraw do załatwienia przez przyszły rząd w ciągu pierwszych stu dni po przejęciu władzy i tych, które trzeba załatwić, przyjąć w ciągu kadencji, w ciągu czterech lat – przekazał lider Polski 2050.
Jak mówił, w tym celu powołany zostanie "zespół ekspertów, wspólny zespół w którym będą uczestniczyli politycy i polityczki, aktywiści i aktywistki z obu stron, eksperci Instytutu Macieja Rataja, Instytutu Strategie 2050, który wypracuje katalog tych spraw".
Władysław Kosiniak-Kamysz mówił, że "jedna lista spraw do załatwienia jest kluczowa, bo dzień po wyborach nie będzie czasu na zastanawianie".
- Jak patrzymy na nasze programy, nasze dziesięć punktów programowych, to już tam jest kilka punktów wspólnych, poszanowanie dla praworządności i przywrócenie jej, poszanowanie dla konstytucji i przywrócenie roli konstytucyjnego państwa prawa, kwestia bezpieczeństwa, bycia w Unii Europejskiej, ale też sprawy taniej, czystej, zielonej energii, bezpieczeństwo energetyczne. To są sprawy samorządu, wspólnot lokalnych, decentralizacji państwa, Polski lokalnej - wymieniał.
Szef ludowców przekonywał, że "nie ma wroga w formacjach demokratycznych". - Tutaj musi być współpraca, życzliwość, otwartość, niezależnie (od tego - red.), jak się pójdzie do wyborów. Będziemy chcieli ten plan dla Polski, tę jedną listę wspólnych spraw, realizować jak najszerzej i realizować wspólnie - mówił. - Jesteśmy gotowi, żeby powołać zespół pomiędzy naszymi formacjami, jesteśmy gotowi z planem dla Polski, z jedną listą spraw do załatwienia – powtórzył Kosiniak-Kamysz.