- W imieniu Klubu Koalicji Obywatelskiej w dniu dzisiejszym nie jesteśmy w stanie poprzeć tego projektu uchwały zakładającego stawki, które przewidział minister na rok 2023, ponieważ one są w niektórych przedziałach nieproporcjonalne w stosunku do tego, jakie są możliwości podatników na terenie Gminy Miasta Tarnowa – deklaruje Zbigniew Kajpus z Koalicji Obywatelskiej, radny Rady Miejskiej w Tarnowie.
- Klub radnych Prawa i Sprawiedliwości będzie głosował przeciwko tym horrendalnym podwyżkom, które sięgają 30 %, które sięgają po maksymalne stawki, z prostej przyczyny – nie można obciążać w ten sposób mieszkańców, przedsiębiorców takimi stawkami, które są naprawdę olbrzymim problemem. Ja rozmawiałem z kilkoma przedsiębiorcami, jeden szybko przeliczył, że musiałby rocznie zapłacić rocznie o 12-15 tysięcy więcej podatków w stosunku do tego co było. To jest 30 % więcej – wyjaśnia Mirosław Biedroń z Prawa i Sprawiedliwości, radny Rady Miejskiej w Tarnowie.
- Jeżeli jakaś jednostka, państwo, samorząd może to nie powinien obciążać w takiej sytuacji mieszkańców, a zwłaszcza tych mieszkańców, którzy gwarantują miejsca pracy, dają pracę. Każde tutaj wahnięcie może spowodować utratę tych miejsc pracy – krytykuje Marek Ciesielczyk, bezpartyjny radny Rady Miejskiej w Tarnowie.
- Nie jest to tak, ze coś wzrasta 0,35 groszy, bo to jest cena jednostkowa. To wzrasta albo 100 złotych, albo 70 złotych za budynek, albo 80 złotych, albo 2-3 tysiące za budowlę. To się liczy nie w groszach, nie w złotówkach, a w ciężkich tysiącach – wylicza Józef Gancarz z Prawa i Sprawiedliwości, radny Rady Miejskiej w Tarnowie.
Ostatecznie wszyscy – 25 radnych zagłosowało przeciwko prezydenckiej propozycji. Temat podwyżek podatku od nieruchomości może powrócić na przyszłych sesjach. Radni na podniesienie tej opłaty na rok następny mają czas do listopada.