- Te spotkania sprzed kilku tygodni zakończyło się zerwaniem rozmów, w związku z tym zarząd główny podjął decyzję, aby przygotować akcję informacyjną, która być może w przyszłości przerodzi się w akcję protestacyjną, a nawet w strajk - tłumaczy Józef Sadowski, prezes tarnowskiego oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego.
W szkołach mają pojawić się plakaty wyjaśniające problemy tej grupy zawodowej, a na budynkach placówek oświatowych zawisną związkowe flagi. W ten sposób ZNP chce informować społeczeństwo o tym, że nauczyciele domagają się podwyżek oraz czym jest to podyktowane.
- Dzisiaj nie możemy straszyć rodziców, żeby przygotowywali się na strajki, żeby przygotowywali swój harmonogram pracy, tak by zadbać o bezpieczeństwo dzieci. Dzisiaj jest to sprawa informacyjna i efekt tej akcji zobaczymy za kilka miesięcy - dodaje prezes Józef Sady.
Za kilka miesięcy okaże się też czy nauczyciele rozpoczną strajki i protesty.
Dodajmy, że pensja nauczyciela zależy od jego stopnia awansu. Niektórzy by dorobić biorą nadgodziny. Niewielka część z nich może liczyć na nagrody czy odprawy.