- Dożynki to najważniejsze wydarzenie w gminie. To jest podziękowanie za plony, za zbiór, za opiekę bożą, bo to jest chleb. Wiadomo, że dziś mamy ogromne problemy żywnościowe na świecie. Coraz więcej mieszkańców w ogóle zaczyna uprawiać ziemię, która leżała odłogiem. Szereg odłogów mieliśmy jeszcze nie tak dawno, a teraz jest ich coraz mniej – zaznaczał Paweł Augustyn, burmistrz Ryglic.
- Myślę, że my jako Polacy mamy możliwość i ogromny przywilej cieszyć się z tego, że ta kultura związana z rolnictwem, z ziemią jest tak bardzo mocno jeszcze akcentowana w tradycji polskiej. To jest absolutny ewenement, bo trudno oczekiwać, aby zobaczyć tego typu wydarzenia w sąsiednich krajach na zachód czy na południe od nas zlokalizowanych. U nas to przywiązanie do ziemi jest jeszcze ogromne – mówił Wojciech Skruch, wiceprzewodniczący sejmiku województwa małopolskiego.
Renesans agrokultury, który zauważa się na wiejskich terenach, podyktowany jest głównie chęcią korzystania z ekologicznych dóbr, które daje natura. Tradycje przekazywane przez przodków na szczęście nie giną. Na terenie gminy funkcjonują wielkie kilkupokoleniowe gospodarstwa, a takie obecnie prowadzą tegoroczni starostowie dożynek.
- Ogólnie, z tradycyjnego punktu widzenia, to jest takie święto nasze rolnicze, ponieważ to jest takie zwieńczenie naszej pracy przy zbiorach – podkreślił Michał Pędrak, starosta dożynek.
- Wiadomo, że to jest jakiś tam większy obowiązek i nie ma czasu za bardzo na jakieś przyjemności, wakacje, ale jakoś to musimy godzić wszystko – zaznaczyła Beata Pędrak, starościna dożynek.
Praca rolnika jest pracą wymagającą poświęcenia czasu i energii, ale niestety jest także zależna od warunków pogodowych, czy ekonomicznych panujących na świecie. Zwieńczeniem całorocznego trudu jest właśnie takie święto, podczas którego mieszkańcy mogą wraz z bliskimi i przyjaciółmi cieszyć się z uzyskanych zbiorów.
- Bardzo lubimy tego typu imprezy. Po prostu tradycyjnie zbieramy się młodzi, starsi. Wszyscy razem, wspólnie pracujemy, śmiejemy się, przy okazji poznajemy różne tradycje jeszcze, jak robią wieńce inne koła, jakim sposobem. Wszystko jest bardzo fajnie, bardzo przyjemnie.
- Jest dużo pól, rolników i prezentują wszystko właśnie na dożynkach. Bardzo wszystko pięknie przygotowane, profesjonalnie i tak ze smakiem!
- Bardzo się cieszymy, że po prostu jest tak fajnie tutaj i że żniwa już szczęśliwie skończone. Przede wszystkim to takie podziękowanie dla Boga, który naprawdę nam rolnikom tylko on zostaje.
W gminie oprócz rolnictwa prężnie działa związek kominiarski, który dzięki swojej współpracy z władzami, wspiera gminę od strony ekologicznych form ogrzewania gospodarstw.
- Bardzo się cieszę, że jako Międzywojewódzki Cech Kominiarzy uczestniczymy w dzisiejszych dożynkach. To dzięki burmistrzowi Pawłowi Augustynowi odbył się w gminie Ryglice pierwszy kongres kominiarzy „Komin, Kocioł, Paliwo” - mówił Wiesław Zabawa, prezes Międzywojewódzkiego Cechu Kominiarzy.
Podczas tegorocznych ryglickich dożynek gwiazdą wieczoru była kapela góralska Baciary. Całą imprezę zwieńczył występ zespołu Familia z Jonin.