Jest na to szansa, bo okazuje się, że w Brzesku, a w zasadzie głęboko pod miastem znajdują się złoża wód geotermalnych. O tym, że są tu gorące źródła mówi się już od lat 70. XX wieku. Temat ten postanowił zgłębić Urząd Miejski, badania, ekspertyzy i oceny specjalistów zaczęto przeprowadzać w 2019 roku.
-Weryfikując te stare informacje z ekspertami, z profesorami z Akademii Górniczo-Hutniczej z Krakowa, to mamy potwierdzenie, że rzeczywiście to, co wspominano w tych przekazach ustnych jest faktem. Kiedy powzięliśmy te informacje zleciliśmy dodatkowo specjalistycznej firmie, która została wyłoniona zgodnie z naszymi procedurami opracowanie dokumentacji, czyli całą analizę ewentualnych zasobów i ze wskazaniem działki, na której ona się może znajdować - wyjaśnia burmistrz Tomasz Latocha.
Eksperci wskazali, że gorące źródła znajdują się tutaj, pod zachodnią częścią Brzeska na działkach nieopodal szpitala, które należą do gminy. Wtedy do mrówczej pracy zabrali się urzędnicy, którzy przygotowali mnóstwo stosownych dokumentów. W efekcie samorząd jest na ostatnim etapie przygotowywania inwestycji. Teraz gmina czeka na decyzję Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej związanej z dotacją na odwiertu rozpoznawczo-wydobywczego.
-Z tych informacji, które teraz posiadam to ten wniosek prezentuje się bardzo dobrze, przeszedł ocenę formalną, niedługo ma trafić do ministerstwa, gdzie ministerstwo będzie miało 120 dni, aby jeszcze swoją ocenę wykonać, później ten dokument docelowo ma wrócić do NFOŚiGW i ma być przygotowana umowa o finansowanie przedsięwzięcia. Całość przedsięwzięcia – mówimy tutaj o jednym odwiercie – to jest 17 milionów złotych, z czego niestety VAT jest kosztem niekwalifikowanym, ponad 3 miliony złotych z tego będzie musiał ponieść samorząd - tłumaczy burmistrz miasta i gminy Brzesko.
Gorące źródła pod Brzeskiem znajdują się około 2 kilometrów w głąb ziemi, woda znajdująca się w nich ma mieć temperaturę 60 stopni Celsjusza oraz właściwości lecznicze. To sprawia, że Brzesko może sporo zyskać dzięki temu odkryciu.
-Jest to olbrzymia szansa dla miasta, przede wszystkim chcemy zasilić brzeski system ciepłowniczy w energię pochodzącą z wód termalnych, ale to też jest wielka szansa pod kątem turystycznym i rekreacyjnym. Liczę, że na tym pięknym terenie uda się wybudować baseny, czy hotele i będzie to nie lada atrakcja nie tylko dla brzeszczan, ale też dla miast i terenów przyległych. Mam nadzieję, że Tarnów czy Kraków też będzie zainteresowany, mieszkańcy też będą zainteresowani by tu do Brzeska przyjeżdżać, korzystać z wód termalnych, korzystać z dobrodziejstw, które one za sobą niosą - zaznacza Tomasz Latocha.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem to inwestycja w terenie będzie mogła ruszyć początkiem 2024 roku. Jest też spora szansa na to, że zasilenie sieci ciepłowniczego z gorących źródeł, powstanie basenów termalnych, z których będzie można podziwiać malownicze widoki, czy możliwość terapii wodą bogatą w uzdrowiskowe składniki w lokalnym szpitalu, będzie możliwa jeszcze przed 2030 rokiem.