- Jak policjanci dojechali, zaczęli z nim rozmawiać to okazało się, że jest to mieszkaniec województwa mazowieckiego, który przebywał tu na terenie powiatu tarnowskiego i chciał się udać stopem do Warszawy, w kierunku Warszawy, natomiast pomyliły mu się drogi. Do końca sam nie wiedział gdzie się znajduje i dlaczego kierowcy nie chcą się zatrzymać i go ewentualnie podwieźć, natomiast policjanci musieli zabezpieczyć, żeby przede wszystkim nie zrobił sobie krzywdy, ani nie stworzył zagrożenia w ruchu drogowym - opisywał asp. sztab. Paweł Klimek, oficer prasowy KMP w Tarnowie.
Mężczyznę policja podwiozła na węzeł w Bochni, funkcjonariusze wskazali mu też drogę w kierunku dworca. 43-latek został też ukarany mandatem w wysokości 50 złotych. Do podobnego zdarzenia doszło dzień później, tym razem podróżujący autostradą alarmowali, że drogą w kierunku Krakowa porusza sie rowerzysta.
- Zostały tam skierowane służby. To jest 466 kilometr w kierunku na kraków. Takie informacje otrzymujemy również z GDDKiA, którzy te informacje również otrzymują od innych użytkowników tego odcinak autostrady - dodawał rzecznik prasowy tarnowskich policjantów.
Sprawą ostatecznie zajęli się policjanci z komendy w Krakowie.