- Jest to gruntowna przebudowa tej drogi. Tutaj odcinek powiedziałbym, że jakoś nie będzie budził dużej radości, bo to jest tylko 3,3 kilometra, ale myślę, że to jest bardzo ważny odcinek drogi powiatowej. Będziemy wykonywać nie tylko nakładkę, ale będziemy tę drogę miejscami poszerzać, będziemy wykonywać również chodnik na tym pierwszym bardzo niebezpiecznym odcinku. Na ten odcinek wiele razy zwracaliśmy uwagę i zabiegał o to m.in. pan przewodniczący Paweł Smoleń, ażeby na tym odcinku wykonać chodnik. Również będzie tam przebudowa kanalizacji i poszerzenie poboczy. Przy dzisiejszych cenach ten odcinek ponad 3 300 metrów jest odcinkiem naprawdę dużym – wyjaśniał Roman Łucarz, starosta tarnowski.
- Mieszkańcy gminy Wojnicz, mieszkańcy Grabna, Więckowic, Rudki, Milówki, Łysej Góry będą już za kilkanaście miesięcy jeździć po zupełnie nowej, bezpieczniejszej drodze – dodawał Paweł Smoleń, przewodniczący Rady Powiatu Tarnowskiego.
- 9 milionów złotych. Na tę kwotę jest dzisiaj podpisywana umowa. Cieszy fakt, że są to fundusze z Polskiego Ładu, gdzie wiemy, z jaką sytuacją za naszą wschodnią granicą zmagamy się, wiemy też, że wskaźnik inflacji nie jest niski, aczkolwiek tutaj samorząd wzorowo wypełnia zadania i podpisuje dzisiaj umowę na realizację kolejnego, ważnego odcinka infrastruktury drogowej – chwaliła Anna Pieczarka, poseł na Sejm RP.
Inwestycja ta jest finansowana w 90 % ze środków z Polskiego Ładu. To duże odciążenie dla samorządu powiatu i możliwość wyremontowania trasy, o której odnowę zabiegali mieszkańcy.
- Stan techniczny tej drogi w ponad 50 % był zły, więc ona wymagała przebudowy. Przebudowa oddalała się ze względu na zabytkową aleję. Ja tu zapewniam, że wszystkie roboty dendrologiczne będą odbywały się pod nadzorem, nie zostaną tam uszkodzone inne drzewa oprócz tych, które przeznaczone są do wycinki. Jest to nieznaczna ilość do wycinki, będą nasadzenia zamienne za te drzewka. Powstanie tam chodnik przyległy do jezdni, więc też nie powinniśmy naruszyć tam brył korzeniowych innych drzew – wyjaśniał Stanisław Pyzdek, zastępca dyrektora Powiatowego Zarządu Dróg.
- Tam musimy to zabezpieczyć, żeby coś tam nie uszkodzić. Jest tam sprzęt, w miarę wszystko musimy odpowiednio zabezpieczyć przed maszynami. Nie ma tam nic bardzo skomplikowanego, myślę, że przy dobrej współpracy wszystko będzie bardzo dobrze – dodawał Bogdan Widło z firmy Dróg-Bud.
Remont tego odcinka drogi ma potrwać 15 miesięcy.