Jak podaje GUS, w tygodniu 21-27 marca masło kosztowało 28,90 zł/kg (5,78 zł za 200-gramową kostkę), o 6 proc. drożej niż w poprzednim tygodniu i o 10 proc. drożej niż przed miesiącem. Dlaczego tak się dzieje?
Kiedy mleko w skupach było tanie i taka produkcja się nie opłacała, rolnicy rezygnowali z hodowli krów mlecznych. Tymczasem zainteresowanie wyrobami mlecznymi wciąż rośnie, więc oczekiwania i możliwości wyraźnie się rozmijają. Efekt? Ceny idą w górę. Najlepiej wiedza o tym ci, którzy robią zakupy, bo bije ich to po kieszeniach. Eksperci uważają, że popyt nadal będzie rósł i wpływał na wzrost cen mleka i wyrobów mlecznych.
Najwyższe ceny skupu mleka w lutym 2022 r. odnotowano w województwach (dane GUS):
- lubuskim 191,30 zł/1 hl
- opolskim 189,36
- śląskim 188,71.
Najniższe ceny skupu mleka w lutym 2022 r. odnotowano w województwach (dane GUS):
- małopolskim 171,69 zł/1 hl
- łódzkim 177,18
- podkarpackim 181,62.
Specjaliści z Credit Agricole uważają – jak czytamy w serwisie Strefa Biznesu – że rosnące ceny produktów mlecznych będą miały ograniczony negatywny wpływ na popyt.
– Wynika to z tego, że w warunkach obserwowanego obecnie silnego wzrostu cen żywności, konsumenci mają ograniczone możliwości zastąpienia produktów mlecznych tańszymi substytutami – przekonują. – Oczekujemy, że kolejne kwartały przyniosą dalsze zwiększenie światowego popytu na produkty mleczne, co w warunkach spadku podaży mleka będzie oddziaływało na wzrost cen mleka i produktów mlecznych. Uważamy, że punkt zwrotny w tym cyklu nastąpi dopiero w pierwszym kwartale 2023 roku.