- Ogólna ocena jakby działalności oddziału jest taka, że tych chorych ubywa, to znaczy więcej osób wypisujemy do domu niż przyjmujemy. Natomast jeśli nowe przypadku się pojawiają najczęściej są one wysyłane do szpitala w Dąbrowie Tarnowskiej, który jet takim głównym szpitalem covidowym. Jeśli stan pacjenta, który przybywa na oddział, chociażby ratunkowy nie pozwala na transport wtedy jest taki pacjent jest przyjmowany na nasz oddział tzn. covidowy i podobnie też pacjenci, którzy z innych oddziałów są przenoszeni na ten oddział covidowy - mówił Damian Mika, rzecznik prasowy Szpitala Wojewódzkiego im. św. Łukasza w Tarnowie.
Szpital po części wznowił również wykonywanie zabiegów planowanych. Są one wykonywane już od kilku tygodni.
- Mamy nadzieje, że ta fala się kończy i już dwa tygodnie temu z satysfakcją ogłosiła, że coraz więcej zabiegów odbywa się na bloku operacyjnym, ponieważ niektóre zabiegi, które niektórzy pacjenci mieli planowe jakiś czas temu, teraz mogły stać się już pilne. Dlatego w pierwszej kolejności przyjmowani będą Ci pacjenci i myślę, że za kilkanaście dni wrócimy na pełne obroty. To znaczy, że blok operacyjny będzie dostępny na 100%. Myślę, ze pacjenci, którzy mieli zaplanowane zabiegi, powinni spodziewać się w najbliższym czasie telefonów z wyznaczeniem nowego terminu - dodał Damian Mika.
Nie zmienia się jednak zasada braku odwiedzin w szpitalu. Nadal odbywają się za zgodą kierowników poszczególnych oddziałów.
- W zależności od tego jak sytuacja wygląda na oddziale, wtedy kierownicy decydują o odwiedzinach najczęściej pojedynczych osób, na kilka minut, ponieważ wynika to z tego, że są oddziały gdzie pacjenci przebywają w bardzo ciężkich stanach, to taki oddział jak np. neurologia - dodał Damian Mika.
Przypomnijmy, że obecnie oddział covidowy w szpitalu im. św. Łukasza w Tarnowie znajduje się na oddziale chorób wewnętrznych.