- Chcę podziękować wszystkim ludziom, którzy nas wspierają, wszystkim polskim myśliwym, Polskiemu Związkowi Łowieckiemu Tarnów, którzy wspierają nas, naród ukraiński w tych trudnych czasach. Wy ratujecie życie ludziom. Kobietom, dzieciom, które są zablokowane w miastach i nie mają nic – prądu, jedzenia, wody – i po prostu umierają. Chcę bardzo wszystkim podziękować, wszystkim, którzy wspierają w tych trudnych czasach naród ukraiński. Слава Україні (tłum. red. Chwała Ukrainie), Niech żyje Polska! - Tymi słowami dziękował Denis z Ukrainy za dary, które zebrał tarnowski Zarząd Okręgu Polskiego Związku Łowieckiego.
Teraz produkty, a wśród nich żywność, artykuły chemiczne i higieniczne, leki oraz produkty dla dzieci trafią za naszą wschodnią granicę. Najpierw bus wypakowany po brzegi pojedzie do Tarnopola, a później do miast ogarniętych wojną.
- Na apel zarządu głównego polskiego związku łowieckiego, który wystąpił z odezwą do myśliwych właśnie o tą pomoc również zarząd okręgowy pod przewodnictwem przewodniczącego zarządu, przystąpił do nieprawdopodobnej zbiórki – mówiła Liliana Nowak z ZO Polskiego Związku Łowieckiego w Tarnowie Darz Bór.
- Staramy się spontanicznie jak zawsze – myśliwi polscy, również myśliwi z tarnowskiej organizacji łowieckiej – wpisywać w tę akcję i staramy się docierać bardzo precyzyjnie do osób potrzebujących. W związku z tym przydały się te przed laty nawiązane przyjaźnie myśliwych polskich i myśliwych ukraińskich – dodawał Krzysztof Kokoszka, łowczy okręgowy.
- Za pośrednictwem naszego przyjaciela Denisa z Ukrainy te rzeczy trafiają do Tarnopola a stamtąd już po rozdzieleniu na odpowiednie kierunki będzie ta pomoc jechała już do miast najbardziej pokrzywdzonych. Chcieliśmy przede wszystkim dotrzeć do ludzi, którzy zostali, którzy nie mogą w ogóle wyjechać nie tylko z własnej woli, ale również tym walczącym żołnierzom za wolność swojego kraju oddających życie – wyjaśniała Liliana Nowak.
Zbiórka została przeprowadzona bardzo szybko. Do siedziby związku łowieckiego trafiły potrzebne artykuły, później było sortowanie i pakowanie, a następnie załadunek transportu.
- Ja myślę, że to około dwóch ton, albo około 2,5 tony tych wszystkich zebranych materiałów przez wszystkich myśliwych działających w ramach tarnowskiej organizacji łowieckiej udało się dotychczas zebrać – mówił Krzysztof Kokoszka, łowczy okręgowy.
- To jest dar od wszystkich myśliwych z okręgu tarnowskiego, którzy wspierają Ukrainę i swoim sercem dają wszystko, co mogą – dodawała Anna Sapiecha z ZO PZŁ w Tarnowie.
Wcześniej tarnowski Klub Dian zorganizował zbiórkę środków pierwszej pomocy, artykułów higienicznych i produktów dla dzieci. Również za pomocą tego transportu zostanie przekazane wsparcie dla kobiet oraz dzieci mieszkających w Ukrainie ogarniętej wojną.