- Również mieszkańcy Ryglic, mieszkańcy naszej gminy przynoszą żywność, my tę żywność od razu pakujemy paczki i będziemy oczywiście pomagać narodowi ukraińskiemu, który już przebywa na naszym terenie. Mamy w tej chwili już ponad 60 osób w prywatnych domach, również parafia w Ryglicach przyjęła kilka osób z Ukrainy. Cały czas te osoby do nas napływają. Mamy przygotowanych w sumie jeszcze 230 miejsc dostępnych dla uchodźców i będziemy na bieżąco te miejsca zapełniać - mówił Paweł Augustyn, burmistrz Ryglic.
W środę na rynku w Ryglicach podstawiono specjalny samochód, do którego mieszkańcy bezpośrednio mogli przekazywać żywność, która trafi potem do obywateli Ukrainy - pracownikom Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej.
- Podsumowujemy taki pierwszy etap zbiórki tych najpotrzebniejszych rzeczy dla tych osób, które już przyjechały, jak również część na paletach, które przeznaczymy do Powiatowego Centrum Magazynowego, z którego pojadą tiry już na Ukrainę bezpośrednio. Będziemy te zbiórki organizować na bieżąco w miarę potrzeb. Dziś zakończyliśmy pierwszy etap, zobaczymy ile zbierzemy towarów. Robimy spis, czym dysponujemy i będziemy na bieżąco dzielić, a jak będzie brakowało organizować kolejne zbiórki - mówił Paweł Augustyn.
W pomoc na ryglickim rynku zaangażował się także Międzywojewódzki Cech Kominiarzy.
- Międzywojewódzki Cech Kominiarzy i Korporacja Kominiarzy Polskich przygotowała całą paletę cukru - jest to 960 kilogramów. Paletę ryżu, wody mineralnej, środki czystości, środki higieny osobistej jak kremy, oliwki. W takiej sytuacji nie możemy się przyglądać, tylko skutecznie działać - dodał Wiesław Zabawa, prezes zarządu Międzywojewódzkiego Cechu Kominiarzy.
Gmina Ryglice oprócz środowej akcji na rynku umożliwia także dostarczanie darów bezpośrednio do Zakładu Komunalnego przy ulicy Mickiewicza.