- W ostatni weekend odnotowaliśmy w związku z silnymi wiatrami 57 zgłoszeń. W 14 przypadkach usuwaliśmy skutki uszkodzonych pokryć dachu na budynkach mieszkalnych i jeden dach, niestety został cały zerwany z tego budynku. W 8 przypadkach likwidowaliśmy skutki uszkodzonych dachów na budynkach mieszkalnych i tutaj też w jednym przypadku, z budynku mieszkalnego dach został całkowicie zerwany, natomiast w pozostałych przypadkach działania nasze dotyczyły skutków wiatrołomów, złamanych drzew, które tarasowały drogi, czy jakichś konarów, które wisiały nad chodnikami, czy nad drogami - mówił mł. bryg. Marcin Opioła, oficer prasowy KM PSP w Tarnowie.
Pogoda na najbliższe dni wciąż nie napawa optymizmem. Strażacy apelują o zachowanie szczególnej ostrożności.
- W takich sytuacjach najlepiej nie wychodzić z domu, jeśli nie mamy takiej potrzeby, nie parkować swoich samochodów pod jakimiś liniami energetycznymi, w okolicy reklam, czy bezpośrednio pod drzewami pozamykać wszystkie okna, dokładnie w naszym budynku mieszkalnym, ale też i w budynkach gospodarczych, żeby na skutek zimnych podmuchów wiatru to okno nie zostało otwarte. Pozbierać wszystkie elementy, przedmioty, które mamy na balkonach, czy na podwórkach w myśli o takich, które mogłyby zostać poderwane przez właśnie ten silny wiatr, jakieś plastikowe krzesła ogrodowe, czy stoły, karmniki, lampy jakieś i tego typu przedmioty, które mogą w bardzo łatwy sposób zostać poderwane przez wiatr - dodał mł. bryg. Marcin Opioła.
Na szczęście w powiecie tarnowskim obyło się bez osób poszkodowanych. W usuwaniu skutków zdarzeń spowodowanych wichurami udział wzięło ponad 430 strażaków.