We wtorkowe popołudnie, jeden z patroli tarnowskiej drogówki pełnił służbę na terenie gminy Wojnicz. Jadących nieoznakowanym radiowozem drogą W 975, w kierunku Zakliczyna policjantów wyprzedził nagle mocno rozpędzony Opel Vectra, który z dużą prędkością popędził dalej. Jako, że kierowca przemierzał teren zabudowany, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h, policjanci ruszyli za nim, dając mu jednocześnie sygnał do zatrzymania się. Jednak zanim kierowca opla wyhamował prędkość, policyjny radar wskazał wynik 117 km/h, a on sam swoim niestabilnym torem jazdy, zdążył jeszcze „chwycić” pobocze.
Kiedy wreszcie 34-letni mieszkaniec nowosądecczyzny zatrzymał samochód, uwagę policjantów przykuło jego dość osobliwe zachowanie. Mężczyzna unikał kontaktu wzrokowego, na zadawane pytania odpowiadał niepewnie, a przy tym chwiał się na nogach. Dla mundurowych jasnym stało się, że należy sprawdzić jego trzeźwość. Badanie wykazało, że 34-latek ma w organizmie prawie 2,5 promila alkoholu.
Mężczyzna jak przyznał, miał do przejechania jeszcze kilkadziesiąt kilometrów. Policjanci zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy, a jego samego przekazali krewnemu, który przyjechał na miejsce interwencji.
Mieszkaniec powiatu nowosądeckiego odpowie za jazdę samochodem w stanie nietrzeźwości i za przekroczenie o 67 km/h prędkości w obszarze zabudowanym. Grozi mu do dwóch lat pozbawienia wolności i wysoka grzywna. Będzie musiał tez pożegnać się ze swoim prawem jazdy nawet na 3 lata.