- Bardzo się cieszę, że dzisiaj otwieramy tą dużą, długo wyczekiwaną inwestycję, a rondo, które jest za moimi plecami. Jest wybudowane dlatego w taki sposób, że docelowo planujemy również rozwój terenów mieszkaniowych, w kierunku zachodnim od drogi krajowej i wtedy to rondo zostanie wykorzystane dla nowo wybudowanej kiedyś drogi, w kierunku Śmigna, w kierunku tamtej części Lisiej Góry - mówił Arkadiusz Mikuła, wójt Gminy Lisia Góra.
Gmina na to przedsięwzięcie pozyskała dofinansowanie w ramach Funduszu Dróg Samorządowych.
- Dzisiaj w takiej bardzo przyjaznej atmosferze, otwarty odcinek drogi i już wiemy, że jest niezbędny, bardzo potrzebny, ponieważ kierowcy kolejni ustawiają się, żeby w sposób bezpieczny przejeżdżać do swoich miejsc docelowych. Gratuluję wszystkim mieszkańcom Gminy Lisia Góra, mieszkańcom powiatu tarnowskiego i też wierzę i deklaruję całkowite wsparcie przy kolejnych inwestycjach dla gminy - dodała Anna Pieczarka, poseł na Sejm RP.
Inwestycja była planowana od 2013 roku. Prace budowane rozpoczęły się jednak w 2020 roku.
- To jest trudna inwestycja, to jest jednak wytyczenie nowego szlaku drożnego, w zasadzie w takim dziewiczym terenie. No była tutaj droga polna, wąską decyzją ZRID, poszerzyliśmy pas drogowy, uzyskaliśmy teren. Więc ta inwestycja była bardzo trudna również w taki sposób społeczny, było tutaj dużo rozmów z mieszkańcami, dużo różnych problemów, które na etapie budowy trzeba było rozwiązać. Dlatego tym bardziej cieszę się, że dzisiaj jesteśmy w tym miejscu, w którym jesteśmy, a ruch jak państwo widzicie za moimi plecami już po tej drodze jest znaczący - mówił Arkadiusz Mikuła.
Na czas prowadzonych przez półtora roku prac kierowcy musieli liczyć się w utrudnieniami w ruchu.
- Trzeba przyznać, że przez kilkanaście tygodni rzeczywiście na drodze krajowej był ruch wahadłowy. Natomiast to był tylko ten moment kiedy były pewne utrudnienia, tu trzeba przyznać, że firma, która wykonywała, która wygrała przetarg to zadanie firma Eurovia oczywiście bardzo sprawnie zarządzała tymi pracami, zwłaszcza na tym odcinku gdzie prace były na drodze krajowej. To trzeba przyznać, że rzeczywiście planowaliśmy te prace w taki sposób i żeby było jak najmniej, takie no niekorzystne i utrudniające ruch dla kierowców - tłumaczył Arkadiusz Mikuła.
Dodajmy, że koszt całej inwestycji to ponad 6 milionów złotych, a gmina na ten cel pozyskała 4 miliony złotych dofinansowania ze środków zewnętrznych