Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama dotacje unijne dla firm
Reklama
Reklama
Reklama

Uwaga! TVN: Jest biologicznym ojcem, ale w akcie urodzenia córki figuruje ktoś inny. „Zrobię wszystko, żeby widzieć dziecko”

Pan Julian walczy o możliwość kontaktu ze swoją 5-letnią córką. Choć to on jest ojcem biologicznym, to aktualnie nie ma do córki żadnych praw, ponieważ w akcie urodzenia figuruje inny mężczyzna.

Utracony kontakt

Julian Pytlik był ze swoją partnerką pięć lat. Razem wychowywali syna kobiety z poprzedniego małżeństwa. Zdecydowali się też na wspólne dziecko. Rok temu pan Julian stracił kontakt ze swoją córką. Partnerka mężczyzny odeszła od niego i ułożyła sobie życie na nowo. Po ślubie kobieta wpisała swojego aktualnego męża w akcie urodzenia dziecka jako ojca dziewczynki. - Chciałem uznać córkę, ale jej matka prosiła mnie, żebyśmy tego nie robili, bo jako samotna matka będzie miała dodatki z opieki społecznej. Zgodziłem się – przekonuje Pytlik.

Inaczej sprawę przedstawia jego była partnerka. - To nie ja mu zgotowałam piekło, tylko on sam. Jak on przez tyle lat nie uznawał dziecka, to o
czym mówimy?

Mężczyzna, choć jest biologicznym ojcem dziecka, w świetle obowiązujących przepisów nie ma teraz żadnych praw do córki. Od roku nie widział dziecka, choć cały czas próbuje się z nią spotkać. - Tęsknię za moim dzieckiem, żeby je spotkać, przytulić, żeby wiedziała, że jestem przy niej. Bardzo chciałbym usłyszeć jej głos. Kocham córkę, życie bym za nią oddał. A teraz nie widzę jej rok i nie wiem, co mam z sobą zrobić – wyznaje pan Julian.

- On dobrze wiedział, że może iść do urzędu stanu cywilnego i uznać dziecko. Powiedział przed sądem, że nie miał na to czasu – ripostuje była partnerka.

Sądowa walka

Na początku roku Julian Pytlik złożył w sądzie pozew o uznanie jego ojcostwa i uregulowanie kontaktów z córką. Sprawa została jednak zawieszona, bo najpierw musi zapaść wyrok w sprawie bezpodstawnego uznania ojcostwa przez aktualnego męża jego byłej partnerki. Oboje w sądzie złożyli już wyjaśnienia, w których przyznali się, że poświadczyli nieprawdę w akcie urodzenia dziecka. Wyrok w tej sprawie jednak jeszcze nie zapadł.

Biologiczny ojciec dziewczynki jest przekonany, że była partnerka przestała mu pozwalać widywać się z córką z zemsty, kiedy ich wzajemny konflikt przybrał na sile. Kobieta zaś utrzymuje, że byłemu partnerowi wcale nie zależy na dziecku. Walczy z nią, bo nie może jej wybaczyć, że związała się z innym mężczyzną. Byli partnerzy wzajemnie się nagrywają.

- Jak zadrzesz ze mną, to będziesz udupiony. Wiesz, że ja jestem bardzo mściwą kobietą. Już więcej dziecka nie zobaczysz. Wyp… ode mnie, bo ci nóż wbiję w plecy – słychać na prezentowanym przez pana Juliana nagraniu.

- Jak dzieci będą w szkole, pojadę tam i te k.. jak świnie będą tylko kwiczeć. Będą kwiczeć obydwie świnie i zdychać. I będę ich, k…, katował. Po prostu mi się, k…, żółć już ulała – to z kolei fragment pokazany przez jego była partnerkę. W trakcie wspólnego życia w mieszkaniu pary dochodziło do kłótni. Julian Pytlik twierdzi, że choć zarabiał na rodzinę, partnerka miała do niego pretensje, że za dużo pracuje i nie pomaga jej w domu. Kobieta utrzymuje, że z byle powodu była przez niego wyzywana i bita. Awantury wybuchały nie tylko na tle finansowym, ale także z powodu podejrzeń o zdrady. Oboje wzywali policję.

Policja przeprowadziła w sumie 11 interwencji. Podczas jednej z nich dzielnicowy wszczął procedurę niebieskiej karty z powodu przemocy psychicznej i fizycznej, jakiej miała doświadczać partnerka pana Juliana. Po kilku miesiącach karta została jednak zamknięta z powodu ustania przemocy. - Wszystkie odnotowane przez nas interwencje kończyły się albo pouczeniem, albo były niepotwierdzone. Z notatek i zakończonych interwencji nie wynikało, żeby doszło tam do jakiejkolwiek przemocy. Zazwyczaj przy funkcjonariuszach oni się godzili – mówi Iwona Szelichiewicz, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Chrzanowie.

Wojna pomiędzy rodzicami 5-letniej dziewczynki trwa cały czas. W prokuraturze toczyły się postępowanie dotyczące gróźb karalnych, jakie Julian Pytlik miał kierować pod adresem byłej partnerki i jej męża. - Odsłuchano nagrania, odczytano wiadomości. Wynikało z tego, że pokrzywdzeni prowokowali się wzajemnie. Mowa jest o obu stronach. Trudno uznać, że ta kobieta boi się gróźb, bo sama mu grozi. Uznano, że jest między nimi konflikt, ale nie ma mowy o przestępstwie – podkreśla prokurator Janusz Hnatko z Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

Ojciec 5-letniej dziewczynki, dopiero kiedy prawnie otrzyma pełnię praw rodzicielskich, będzie mógł walczyć o opiekę nad córką i ustalenie kontaktów ze swoim dzieckiem. Matka dziewczynki twierdzi, że jeśli w przyszłości zapadnie takie rozstrzygnięcie w sądzie, pozwoli, by mógł widywać się z córką.

- Nie wiem, co będzie dalej. Będę walczył. Zrobię wszystko, żeby widzieć moje dziecko – kwituje pan Julian.


Podziel się
Oceń

Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na FACEBOOKU!

ZOBACZ RÓWNIEŻ
Reklama
Kto pamięta malarza Jacka Wróbla? Retrospekcja jego malarstwa Kto pamięta malarza Jacka Wróbla? Retrospekcja jego malarstwa Data rozpoczęcia wydarzenia: 10.04.2025 Jacek Wróbel - retrospekcjawystawa malarstwaoraz prace Piotra Lutyńskiego / Kolekcja Małopolskiej Fundacji Muzeum Sztuki Współczesnej 10.04-08.05.2025BWA Tarnów / Dworzec PKP, Pl. Dworcowy 4Wstęp wolny Wernisaż wystawy w czwartek 10.04 g. 18.00Biuro Wystaw Artystycznych w Tarnowie zaprasza na wystawę prac plastycznych tarnowskiego artysty Jacka Wróbla w 14. rocznicę śmierci. Na wystawie zaprezentowano prace koncepcyjne, obrazy olejne pełne wizji oraz oryginalnych rozwiązań kolorystycznych, ale też prace w których realizował typowe tematy malarskie, takie jak pejzaż czy martwa natura. Pierwsza ekspozycja prac Artysty w BWA zatytułowana „Stany Zagrożenia” miała miejsce w listopadzie 1992 roku, kolejne to „Jeden krok” (1998 rok), „Tchnienie wschodu” (2001 rok) oraz „Ultima Thule” (2006 rok). Wszystkie prezentowane na obecnej wystawie dzieła pochodzą ze zbiorów Rodziny Artysty, kolekcji prywatnych oraz Wydziału Kultury Miasta Tarnowa. Jacek Wróbel (1960-2011) artysta malarz, urodził się i mieszkał w Tarnowie, gdzie ukończył I Liceum Ogólnokształcące, a następnie Państwowe Zawodowe Studium Konserwacji Dzieł Sztuki. Do związku Polskich Artystów Plastyków został jednogłośnie przyjęty na podstawie swoich prac w 1988 roku. Zajmował się różnymi dziedzinami sztuki: malarstwem, rysunkiem, grafiką, reklamą, projektowaniem oraz konserwacją; jednakże, najważniejsze dla niego było malarstwo, w którym pokazywał nam swój świat pełen nostalgii, symbolu, oparty na ludzkich, często tragicznych przeżyciach. Treść jego obrazów zmusza do refleksji, zastanowienia się nad faktem przemijania. Inspiracją do obrazów najczęściej była muzyka, poezja, literatura, czasami film, rozmowa, sen, czyjeś zwierzenia. W prawie 30-letnim okresie działalności artystycznej zorganizował 14 wystaw indywidualnych, uczestniczył w licznych wystawach zbiorowych – w tym 4 zagranicznych (Belgia, Francja, Niemcy, Anglia). Regularnie brał udział w Salonach Jesiennych ZPAP, a wcześniej prezentacjach tarnowskiej grupy TA (Tarnowscy Artyści), która wystawiała głównie w salach Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Tarnowskiej. Za swoją twórczość otrzymał nagrodę Fundacji im. I. Paderewskiego w Chicago. Dwukrotnie nominowany był do Nagrody Miasta Tarnowa (2002 i 2004 rok) w dziedzinie twórczości artystycznej, jednak Nagrodę Honorową Miasta Tarnowa, za całokształt twórczości otrzymał już pośmiertnie w 2011 roku. W latach 1984-2003 był pracownikiem Tarnowskiego Muzeum Okręgowego, gdzie zajmował się renowacją malarstwa, w tym także największego fragmentu „Panoramy Siedmiogrodzkiej”, który w swoich zbiorach posiada Muzeum. Jego prace znajdują się w wielu instytucjach oraz kolekcjach prywatnych w Polsce i zagranicą. (…) Jacek Wróbel jest malarzem wizji. Spotkanie z jego malarstwem otwiera w odbiorcy wymiar niecodzienny, rodem z krańców realnej rzeczywistości. W gorących i chłodnych przestrzeniach zjawiskowych fantasmagorii Wróbla pojawiają się postacie, fragmenty miast, świątyń, jezior, głębin morskich i kosmicznych bezkresów – ba, nawet wyłaniająca się z mgieł i oparów lokomotywa zdaje się nie należeć do naszego świata. Wszystko w obrazach Wróbla rozgrywa się w niesamowicie rozświetlonych sferach, a rozświetlenie to nasycane jest czerwieniami, oranżami i żółciami kontrastującymi z brunatnymi połaciami ciężkiego mroku, czasami nocy owianej mistyczną lub surrealistyczną grozą (…) - pisał o obrazach Jacka Wróbla profesor Stanisław Tabisz. (…) Jacek wprowadza do swej malarskiej palety stonowaną feerię kolorów: brązów, czerwieni i nasyconych zieleni, ugrów – tak jakby owymi barwami chciał odwrócić naszą uwagę od zawartej w obrazach bogatej symboliki. Ciepłe kolory stwarzają specyficzny klimat i nastrój i jakąś tajemniczą ciszę, która zaprasza do dłuższego zatrzymania się i wniknięcia w głąb – może po to by stanąć twarzą w twarz z tajemnicą (…) – Jolanta Januś „Czas wyjścia”. Otwarte spotkanie z dr Magdaleną Ogórek Otwarte spotkanie z dr Magdaleną Ogórek Data rozpoczęcia wydarzenia: 24.04.2025 Muzeum Ziemi Tarnowskiej zaprasza na otwarte spotkanie z dr Magdaleną Ogórek zatytułowane „Trudne losy polskich dóbr kultury podczas niemieckiej okupacji (1939–1945) oraz powojenne trudy restytucji – ze szczególnym uwzględnieniem Małopolski”. Wydarzenie odbędzie się w czwartek, 24 kwietnia 2025 r. o godz. 18:00 w tarnowskim Ratuszu. Wstęp jest wolny, liczba miejsc ograniczona.Dr Magdalena Ogórek – dziennikarka, prezenterka telewizyjna i autorka książek historycznych – od lat zajmuje się tematyką zagrabionych przez Niemców dzieł sztuki oraz ich restytucją. W swoim dorobku ma m.in. publikacje: „Lista Wächtera. Generał SS, który ograbił Kraków” i „Kat kłania się i zabija. Wächter-Heydrich-Menten”. Jej najnowsza książka „Król Olch” jest rodzajem śledztwa historyczno-dziennikarskiego, w którym autorka analizuje losy dwóch niemieckich oficerów z okresu II wojny światowej: Ottona von Wächtera, gubernatora dystryktów krakowskiego i Dystryktu Galicja, odpowiedzialnego za grabież polskiego dziedzictwa kulturowego oraz Wilma Hosenfelda, oficera, który uratował Władysława Szpilmana, wybitnego artysty, którego losy zostały przedstawione w filmie „Pianista”.W czasie II wojny światowej niemieccy okupanci prowadzili systematyczną i zorganizowaną grabież polskiego dziedzictwa kulturowego. Szacuje się, że z terenów Polski zostało zrabowanych, zarówno z muzeów, jak i z kolekcji prywatnych, ponad pół miliona dzieł sztuki. Zniszczeniu, rozproszeniu lub grabieży uległy zbiory ponad 700 muzeów, bibliotek i archiwów, co miało katastrofalne skutki dla polskiego dziedzictwa kulturowego. 
Reklama
Wyjątkowy lokal do wynajęcia – 130 m² | 3950,00zł | Centrum Tarnowa Wyjątkowy lokal do wynajęcia – 130 m² | 3950,00zł | Centrum Tarnowa Cena: 3950 PLNPRESTIŻ | STYL | HISTORIA Wyjątkowy lokal do wynajęcia – 130 m² | Centrum Tarnowa Zabytkowa kamienica | Sztukateria | Drewniane podłogi | Wysokie sufity Idealne dla kancelarii, firm, przedstawicielstw • 3 gabinety • recepcja • kuchnia z AGD • łazienki z prysznicem • klimatyzacja, ogrzewanie gazowe Cena promocyjna: 3950 zł/mies. (tylko przy podpisaniu umowy do 30.04.2025) Agent odpowiedzialny Edyta Tomaszewska-Beściak 516-179-155 BEŚCIAK NIERUCHOMOŚCIMieszkanie do wynajęcia w okolicach parku Strzeleckiego, ul. Legionów 28 na parterze. Mieszkanie do wynajęcia w okolicach parku Strzeleckiego, ul. Legionów 28 na parterze. Cena: 2000 PLNMieszkanie do wynajęcia w okolicach parku Strzeleckiego, ul. Legionów 28 na parterze. 2 pokoje, po kapitalnym remoncie, całkowicie umeblowane i wyposażone w sprzęt. Najem okazjonalny. Okres najmu min 1 rok. Koszty: * odstępne 2000 zł, czynsz przy jednej osobie 633 zł, w tym ogrzewanie, woda śmieci i administracja * kaucja 3000 zł Wolne od zaraz!!!Do wynajęcia kawalerka przy  ul. Szujskiego Do wynajęcia kawalerka przy ul. Szujskiego Cena: 1200 PLNDo wynajęcia kawalerka zlokalizowana Tarnowie ul. Szujskiego 40. Do wynajęcia mieszkanie na parterze w niskim 4 piętrowym bloku, w pełni wyposażone i umeblowane. Piwnica do dyspozycji, karta parkingowa na 1 samochód. Koszty 1200zł odstępne, 450zł czynsz 1 osoba, media prąd i gaz wg liczników, kaucja zabezpieczająca 1500zł, minimalny czas najmu 6 miesięcy. Najem okazjonalny. Treść niniejszego ogłoszenia nie stanowi oferty handlowej w rozumieniu Kodeksu Cywilnego. Od A Do Z Nieruchomości ul. Krakowska 17, Tarnów Agnieszka Zając Tel: 668 804 983
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 21°C Miasto: TARNÓW

Ciśnienie: 1010 hPa
Wiatr: 13 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklamadotacje unijne dla firm MŚP
Reklamadotacje unijne dla firm MŚP
Reklama