- Mogę teraz jedynie potwierdzić, że doszło do takiego zdarzenia, na miejscu działa policja i prokuratura i myślę, że to oni będą udzielać informacji, co tak naprawdę się stało - mówi Damian Mika, rzecznik prasowy Szpitala Wojewódzkiego im. św. Łukasza w Tarnowie.
Na razie nieznane są personalia kobiety, wiadomo tylko, że leczyła się kardiologiczne. Okoliczności zdarzenia wyjaśni śledztwo.