W parlamencie trwają prace nad zmianą przepisów, które dziś są powszechnie obchodzone. Sieci handlowe (już 20) zawierają porozumienia z operatorami pocztowymi i w taki sposób w ich sklepach można nadać lub odebrać paczkę. To jeden z wyjątków, przewidzianych w prawie, pozwalających na działanie w niedziele niehandlowe. Tak zrobiła już np. Biedronka, Lidl, Kaufland...
Politycy chcą to ukrócić i takie wybiegi będą mogły być stosowane jeszcze kilka miesięcy. Według projektu zmian w prawie, w dni bez handlu będą mogły być czynne tylko te punkty, których działalność pocztowa stanowi przynajmniej 50 procent całej.
Tymczasem dwie kolejne sieci sklepów podjęły decyzje o otworzeniu swoich placówek w dni z zakazem handlu. Carrefour już testował to rozwiązanie i właśnie ogłosił, że będzie handlował w niedzielę w 129 z 250 własnych placówek. „W przypadku pracy w niedziele niehandlowe nasza sieć zaoferowała swoim pracownikom testowanych sklepów dobrowolność pracy, a także z tytułu wykonywania pracy w niedziele niehandlowe, oprócz wynagrodzenia za pracę, otrzymają oni dodatek za każdą godzinę pracy w niedziele w kwocie stanowiącej równowartość 30 proc. stawki godzinowej wynikającej z minimalnego wynagrodzenia za pracę, określonego w ustawie o minimalnym wynagrodzeniu za pracę.” - poinformowała portal wiadomoscihandlowe.pl przedstawicielka sieci, Izabella Rokicka.
Kolejną marką, która zdecydowała się na ten krok jest Aldi. Jego placówki będą w niedziele otwarte w godzinach 10-17:30. 12 i 19 grudnia czas pracy został wskazany na godz. 9-20. „Analizy handlu pokazują, że klienci zaczynają planować zakupy w niedzielę i wiedzą już, że mają swobodę wyboru dnia, kiedy mogą wybrać się do sklepu zarówno po zakupy, jak i po usługi dodatkowe. Aldi jako sklep codziennych zakupów, chce być dostępny dla swoich konsumentów wychodząc naprzeciw ich oczekiwaniom. Nasi klienci również powinni mieć dostęp do swoich ulubionych produktów 7 dni w tygodniu.” - komentuje dla portalu Radosław Kozyrski, dyrektor obszaru organizacji sprzedaży sieci.