Poza wysokim sezonem turystycznym biura podróży obniżały ceny swoich ofert, by przyciągnąć jak najwięcej chętnych na tzw. „ostatni dzwonek”. Wrzesień był zawsze okresem, w którym turyści mogli liczyć na znacznie niższe ceny za urlop spędzony za granicą. W tym roku niestety tak nie będzie – wynika z raportu Instytutu Badań Rynku Turystycznego Traveldata.
Popularne kierunki droższe niż rok temu
Ceny wycieczek w pierwszym tygodniu września 2021 roku, porównując je z cenami z tego samego okresu sprzed roku, wzrosły średnio o 177 złotych. Aż o 203 złote wzrosła średnia cena wakacji na hiszpańskiej Teneryfie. Nieco mniej zdrożały wyjazdy na greckie wyspy: Kos i Zakintos – odpowiednio o 174 i o 106 złotych. Największe wzrosty cen wyjazdów widoczne są natomiast przy ofertach wycieczek na będącą częścią archipelagu Wysp Kanaryjskich Gran Canarię. Te zdrożały średnio o 634 złote. Natomiast za wakacje w Albanii zapłacimy średnio o 482 złote więcej. Zdecydowanie najniższe podniesienie cen objęło popularny wciąż wśród Polaków kierunek, jakim jest Egipt. Na takie wakacje wydamy jedynie 32 złote więcej, a za wypoczynek w Turcji - jedynie 3 złote ekstra.
Tańsze afrykańskie Maroko
Ale są też obniżki cen. Największy roczny spadek zanotowano wśród ofert wakacyjnych do Maroka. Ze względu na to, że jest to obecnie mniej uczęszczany kierunek, za wycieczkę do państwa położonego w północno-zachodniej Afryce zapłacimy średnio o 541 złotych mniej.
Na ceny wycieczek negatywny wpływ ma przede wszystkim trwająca pandemia koronawirusa. To ona powoduje dodatkowe opłaty, które muszą ponosić pośrednicy m.in. za obowiązkową dezynfekcje kwater. Oprócz tego wciąż rosną ceny paliwa lotniczego. Jego koszt wzrósł o ponad 55 proc. w porównaniu do roku ubiegłego i wynosi obecnie mniej więcej 2,75 złotego za litr.