- Pierwsze dachowanie miało miejsce w sobotę, około godziny 10.00 dostajemy informację, że na tarnowskim odcinku autostrady, tj. 466 km na wysokości miejscowości Jasień Brzeski, węzeł Brzesko doszło do dachowania samochodu. Okazało się, że kierowca, który jechał w kierunku Rzeszowa samochodem Renault Trafic usnął za kierownicą, doprowadził do tego, że samochód zjechał mu na lewą stronę, następnie przebił bariery rozdzielające pasy ruchu i dachował na pasie w kierunku Krakowa – opisywał asp. sztab. Paweł Klimek z tarnowskiej policji.
Kierującemu nic się nie stało, a pasażer samochodu opuścił brzeski szpital po kilku godzinach. Obrażeń nie odniosły także osoby podróżujące autobusem, w który uderzyły elementy bariery energochłonnej zniszczonej w trakcie kolizji. Kolizją zakończyło się też zdarzenie, do którego doszło na południowej obwodnicy Tarnowa.
- W samo południe otrzymujemy informację, że samochód bmw znajduje się na pasie w kierunku Rzeszowa. Jak ustalają policjanci, okazuje się, że młody człowiek – 23-letni mieszkaniec powiatu tarnowskiego – nie opanował swojego samochodu bmw, uderzył w bariery, a właściwie w liny rozdzielające pasy ruchu i dachował na pasie w kierunku do Rzeszowa – wyjaśniał asp. sztab. Paweł Klimek z tarnowskiej policji.
Kierowca bmw trafił do tarnowskiego szpitala, ale niedługo potem opuścił go.
Oprócz tych dwóch zdarzeń zarówno na obwodnicy jak i autostradzie doszło do kilku innych stłuczek.