”Wierzę, że ze względu na społeczną, ale także polityczną akceptację, projekt regulujący status zwierząt w służbach zostanie przyjęty ponad podziałami i będzie wyrazem naszej troski o braci mniejszych. Miarą naszego człowieczeństwa jest stosunek do zwierząt.” – powiedział wiceszef MSWiA Błażej Poboży podczas posiedzenia sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych. Zaczęła ona właśnie prace nad ustawą, która zapewni emeryturę zwierzętom - funkcjonariuszom we wszystkim służbach podległych resortowi Pobożnego, a także w wojsku i Służbie Więziennej. Komisja dodatkowo zdecydowała, że zmiany w prawie mają objąć także psy używane przez Straż Marszałkowską.
W całym kraju w różnych formacjach służą 62 konie i 1207 psów, z których większość w policji. Co roku 10 procent z nich przechodzi na emeryturę, ale status zwierząt po służbie nie jest unormowany. To ma zmienić procedowana ustawa, na mocy której zwierzętami „wycofywanymi ze służby” mają zająć się ich dotychczasowi opiekunowi, ale nie będzie to obowiązek i policjant lub żołnierz będą mogli odmówić.
„Jeśli dotychczasowy opiekun nie podejmie się opieki nad zwierzęciem, będzie ono mogło zostać powierzone innemu przeszkolonemu funkcjonariuszowi, pracownikowi formacji albo byłemu funkcjonariuszowi znajdującemu się na rencie lub zaopatrzeniu emerytalnym, a także organizacji społecznej, do której statutowych celów należy ochrona zwierząt.” – informuje MSWiA.
Na garnuszku państwa
Co ważne, emerytowane zwierzęta będą cały czas „na stanie” swojej jednostki i to ona będzie łożyła na utrzymanie czworonoga. Opiekunom ma przysługiwać albo wyżywienie, albo ekwiwalent finansowy oraz koszty badań profilaktycznych i opieki weterynaryjnej.
Projekt ustawy określa też stawki żywieniowe. I tak dla emerytowanego psa ważącego powyżej 20 kilogramów ma to być, w okresie letnim 10 zł, a w zimowym – 13 zł. W przypadku mniejszych psów ma to być natomiast odpowiednio 7 zł i 10 zł dla średniego. Norma dla koni na emeryturze to 23 zł.