Prezes Prawa i Sprawiedliwości w wywiadzie dla najnowszego wydania tygodnika "Sieci" odniósł się do próby organizacji wyborów prezydenckich, które miały się odbyć 10 maja 2020 roku oraz do krytycznych w tej sprawie wniosków Najwyższej Izby Kontroli.
"To był święty obowiązek konstytucyjny rządzących. Akcja polityczna naszych przeciwników i niestety jednego z naszych koalicjantów, który się tutaj bardzo zagalopował, także w przekonywaniu samorządów do oporu, doprowadziły do tego, iż stało się to niemożliwe." – powiedział Jarosław Kaczyński.
To był pomysł Kaczyńskiego
Szef Zjednoczonej Prawicy w wywiadzie dodał, że tzw. „wybory kopertowe”, to był jego pomysł:
„Chcę, żeby to było jasno powiedziane: to była moja osobista decyzja, by spróbować skorzystać z doświadczenia bawarskiego i kanadyjskiego w organizacji takich głosowań. Problemem był brak większości w Sejmie dla tej sprawy. Nie zwalniało to jednak rządu z wykonania obowiązku konstytucyjnego i zostało zrobione wszystko, co możliwe, by został on wykonany. Bo my naprawdę szanujemy prawo i konstytucję. Mówienie tutaj o jakimś złamaniu prawa czy nadużyciu jest wielkim nieporozumieniem." – powiedział Kaczyński.
„To wielki błąd”
Prezes Prawa i Sprawiedliwości był również pytany o to czy szef Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś prowadzi polityczną wojnę. Kaczyński cytowany przez PAP powiedział : "jest wielkim błędem naszego systemu prawnego, że człowiek, wobec którego toczą się poważne śledztwa, może być prezesem Najwyższej Izby Kontroli".
Jarosław Kaczyński stwierdził, że Marian Banaś nie powinien pełnić funkcji szefa Najwyższej Izby Kontroli: "To jest stanowisko dla ludzi, którzy są poza jakimkolwiek podejrzeniem, całkowicie czystych. Jeśli ktoś ma jakiekolwiek kłopoty w tej sferze, jeśli jest mocno skoncentrowany na sprawach materialnych, to nie powinien być prezesem NIK." – dodał wicepremier.
Banaś do wymiany?
Prezes PiS podkreślił, że przydałaby się ustawa, która pozwoliłaby w sytuacji postawienia zarzutów szefowi NIK jego zawieszenie przez parlament w pełnieniu obowiązków. "Niestety w tym Sejmie ta ustawa nie ma chyba szans na przegłosowanie. Ale warto ją rozważyć." – powiedział Jarosław Kaczyński.