- Tarnów został pominięty z prostego względu – dostali ci, którzy mieli dostać, czyli te samorządy, które bardziej sympatyzują z Prawem i Sprawiedliwością, albo wprost wójtowie czy burmistrzowie są członkami Prawa i Sprawiedliwości – komentował Jakub Kwaśny, przewodniczący Rady Miejskiej w Tarnowie.
- Ta krytyka nie odpowiada faktom, że akurat przypadku Tarnowa tak jest – to podnosi to pan prezydent, natomiast mamy przykłady czy to powiatów, czy gmin, które otrzymały środki, a włodarze tych ośrodków nie są specjalnie sympatyzujący z rządem z Prawa i Sprawiedliwości – tłumaczył Ryszard Pagacz, II wicewojewoda małopolski.
Odpierał te zarzuty pochodzący z Tarnowa wicewojewoda małopolski Ryszard Pagacz, w trakcie konferencji prasowej, podczas której ogłoszono wyniki III rozdania środków z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych. Obecny na spotkaniu z mediami jeden z posłów mówił:
- Pragnę przypomnieć, że w pierwszej transzy miasto Tarnów otrzymało prawie 10 milionów złotych, również tutaj była konferencja prasowa organizowana kilka miesięcy temu – odpowiadał Wiesław Krajewski, poseł na sejm RP.
Z kolei Jakub Kwaśny odpowiada, że w I rozdaniu brano pod uwagę inne kryteria, które później usunięto.
Jednak warto wziąć pod uwagę, że Tarnów nie tylko w ramach Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych dwukrotnie nie otrzymał wsparcia. Również wiele wniosków o dofinansowanie, które były wysyłane do rządu, nie zostały rozpatrzone pozytywnie. Przykładem mogłaby być choćby Arena Jaskółka Tarnów, którą miasto ostatecznie wybudowało za pieniądze z własnej kasy. O powody mogące mieć wpływ na taki stan rzeczy pytamy przewodniczącego Rady Miejskiej.
- Tu też w grę wchodzą kwestie ambicjonalne, kwestie związane z typem osobowości. Ja jednak sugerowałbym częściej poszczególnym włodarzom, parlamentarzystom spotykać się. Również prezydentowi, żeby bardziej jednoczył, może mniej konfrontacyjne, ale jednak starał się z posłami rozmawiać, mobilizować ich do pracy na rzecz Tarnowa – mówił Jakub Kwaśny, przewodniczący Rady Miejskiej w Tarnowie.
Czy w przyszłości Tarnowowi uda się otrzymać środki na potrzebne w mieście inwestycje? To pokaże czas. Wojewoda małopolski nie wyklucza takiej możliwości. Jednak wydaje się, że oprócz wysłania wniosku potrzebny jest też skuteczny lobbing o te środki w Warszawie.