- Pan nie miał prawa w imieniu wszystkich mieszkańców podjąć takiej decyzji, ponieważ mieszkańcy – podejrzewam – gdybyśmy przeprowadzili badanie, to wyszłoby, że większość mieszkańców nie podziela pana zdania. Nie chodzi mi o sam fakt decyzji rządu, tylko formy protestu – mówił do prezydenta Romana Ciepieli w trakcie sesji radny Marek Ciesielczyk.
Z postępowaniem prezydenta nie zgodziła się też radna Anna Krakowska.
- Problem nie polegał na tym, że pan podjął tę decyzję, bo w określonych sytuacjach, np. sytuacji zagrożenia, w sytuacji jakiegoś zbliżającego się nieszczęścia, jakiegoś problemu ma pan absolutnie prawo podejmować decyzje w ochronie mieszkańców – co do tego nie mam wątpliwości, ale pan oświadczył, że czyni to pan np. w moim imieniu – oburzała się radna Anna Krakowska.
Odmienne zdanie miał przewodniczący Rady Miejskiej w Tarnowie, Jakub Kwaśny.
- Osobiście uważam, że skarga jest bezzasadna. Prezydent wziął udział w akcji, tak samo jak włączamy, wyłączamy światła z różnych wydarzeń, upamiętniamy, czy symbolicznie jakiś gest wykonujemy, żeby wpisać się w działania ogólnopolskie i takie działania są normalne – mówił Jakub Kwaśny, przewodniczący Rady Miejskiej w Tarnowie.
Skargę pozytywnie rozpatrzyła Komisja Skarg, Wniosków i Petycji Rady Miejskiej. Później na ten temat debatowano na sesji. Głos w sprawie zabrał też prezydent Ciepiela.
- Jeżeli państwo uważacie, że postąpiłem niesłusznie, to ja nie będę w tej sprawie podzielał państwa poglądu i uważam, że należało zaprotestować. Forma była bardzo łagodna, chociaż nietypowa. Gdyby to było wyłączenie oświetlenia na ratuszu to być może nikt, by tego nie zauważył, ale Elektryczną zauważyli wszyscy, łącznie z tymi, którzy się z taką formą nie zgadzają – odpowiadał w trakcie sesji prezydent Roman Ciepiela.
Ostatecznie radni zdecydowali, że prezydent Tarnowa nie miał prawa wydać polecenia wyłączenia latarni na znak protestu. W trakcie głosowania 13 z nich było "za" 10 "przeciw", pozostali byli nieobecni.
Autor skargi – radny Marek Ciesielczyk zapewnia, że jeśli prezydent Ciepiela będzie podejmował więcej tego typu decyzji, to złoży wniosek do wojewody o odwołanie go ze stanowiska.