- Z tej ankiety jasno wynika, że miasto Tarnów w najbliższej przyszłości, bo do 2027 roku, nie planuje utworzyć spalarni. Oczywiście miasto zadeklarowało różne rozwiązania jeżeli chodzi o gospodarowanie odpadami, ale ta kwota, która tu jest zaproponowana – 40 milionów złotych – to jest tak naprawdę kropla w morzu – wyjaśniała Marta Malec-Lech z Zarządu Województwa Małopolskiego.
Ankieta ta miała za zadanie zweryfikować plany na gospodarkę śmieciową poszczególnych samorządów w Małopolsce. Miała też pomóc samorządowi województwa wyznaczyć inwestycje, które będą mogły być realizowane przy wsparciu środków unijnych z nowej perspektywy finansowej. To jeden ze sposobów na pozyskanie środków na inwestycje. Pomoc i lobbowanie w rządzie deklarują też posłowie Solidarnej Polski, którzy zapraszają prezydenta Ciepielę do współpracy.
- Jako Solidarna Polska wystąpiliśmy z wnioskiem do pana wiceministra klimatu, Jacka Ozdoby, o wpisanie tej spalarni na specjalną listę ministerialną. Pan minister zainteresował się sprawą. Natomiast w toku prac ministerialnych sama lista jest już niepotrzebna, bo ministerstwo zrezygnowało z tych specjalnych list jeżeli chodzi o rekomendacje, aby wszystkie miasta miały szansę i możliwość wybudowania nowoczesnej spalarni, która przyczyniłaby się do rozwoju i do zmniejszenia kosztów utrzymania – mówił poseł Norbert Kaczmarczyk.
- Budowa instalacji termicznego przekształcania odpadów rozwiąże dwa palące problemy naszego miasta. Z jednej strony zmniejszy koszty związane z galopującymi cenami opłat za wywóz śmieci, a z drugiej strony wpłynie na zmniejszenie kosztów systemowego ciepła, chociażby przez zmniejszenie zapotrzebowania na węgiel czy też zmniejszenie kosztów emisji dwutlenku węgla do atmosfery – dodawał poseł Piotr Sak.
Równocześnie w trakcie konferencji prasowej przedstawicieli Solidarnej Polski z regionu tarnowskiego, poseł Piotr Sak, nawiązał do niedawnego głośnego konfliktu, który powstał po tym, jak radni miasta Tarnowa zdecydowali o wypłacie dywidendy z MPEC. Wtedy prezes spółki miejskiej, grzmiał, że taka decyzja sprawi, że to znacznie utrudni budowę spalarni w Tarnowie.
- Zły to ojciec, który ogołaca swoje dzieci z pieniędzy i ogranicza ich wpływ na rozwój. Niestety brak tych środków może w efekcie domina doprowadzić do storpedowania realizacji tej inwestycji – obawia się poseł Sak.
A ta inwestycja, pozwoliłaby domknąć gospodarkę odpadami komunalnymi w Tarnowie. Miałoby to przełożenie choćby na ceny za śmieci – przekonują przedstawiciele Solidarnej Polski.
- Po pierwsze zablokuje wzrost cen za odpady komunale, po drugie zredukuje koszty wytwarzania systemowego ciepła – podkreślał Dariusz Niemiec z Solidarnej Polski.
Przypomnijmy, że prezydent Tarnowa zaproponował już podwyżkę cen śmieci z 24 do 29 złotych od osoby, za posegregowane odpady. Zdaniem magistratu nowa cena powinna obowiązywać od 1 kwietnia. Drugim wariantem, za którym optuje prezydent, jest uzależnienie opłat za śmieci od wody. Radni nie zgodzili się jeszcze na żaden z tych pomysłów. Jednak podwyżki należy się spodziewać, bo gospodarka odpadami komunalnymi nie bilansuje się i powoduje w kasie miasta – tylko w tym roku - pięciomilionową dziurę.