Niezwykłym grobem w Zbylitowskiej Górze zainteresował historyka Adama Rybę tarnowski muzyk i poeta Krzysztof Huber. Natomiast o koligacjach rodzinnych kapitana Tretera opowiedzieli rodzice Krzysztofa Hubera, mieszkańcy Zbylitowskiej Góry. Kapitan Treter ma, co prawda, jeszcze tablicę w kościele w Zbylitowskiej Górze, ale o nim i jego grobie trochę ostatnio zapomniano. Jak wspomina pan Huber, jeszcze w latach sześćdziesiątych nauczycielka historii w szkole w Zbylitowskiej Górze przyprowadzała uczniów na grób kapitana. Natomiast niezwykłe koligacje rodzinne Wiktoryna Tretera dopiero odkrywamy.
Kapitan Wiktoryn Baltazar Spirydion Treter urodził około 1790 roku. W 1830 roku wziął udział w walkach powstania listopadowego, za które został odznaczony Orderem Virtuti Militari. W czasie Wiosny Ludów, w 1848 roku, został wiceprezesem Wydziału Ekonomicznego Rady Narodowej obwodu tarnowskiego, kierowanej przez księcia Sanguszkę, a później został wybrany do sejmu galicyjskiego. Był współwłaścicielem wsi Zgłobice, właścicielem miejscowości Niwki nad Dunajcem, a także wspólnie z Hilarym Treterem posiadał wieś Zalipie.
Wiktoryn Treter miał dwie córki; Józefę i Aleksandrę. Młodsza Aleksandra wyszła za mąż za Henryka Hallera de Hallenburga, powstańca styczniowego i znanego finansistę, który od 1879 roku pełnił funkcję dyrektora Galicyjskiego Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego we Lwowie. Małżonkowie mieli pięciu synów i dwie córki. Trzecim dzieckiem, które urodziło się w 1873 roku, był późniejszy generał broni Józef Haller.