Obecna sytuacja epidemiologiczna wskazuje na to, że najprawdopodobniej uczniowie ostatnich klas podstawówek, w tym też tarnowskich, przejdą na nauczanie zdalne. Dzięki temu młodsi uczniowie mogliby chodzić na lekcje do szkoły, bo zajęcia odbywałyby się w większym rozproszeniu. Może wiązać się to ze sporymi utrudnieniami w organizacji życia placówek oświatowych. O zdanie zapytaliśmy dyrektorów tarnowskich podstawówek.
Gabriela Kudła
22.10.2020 16:52
Kliknij aby odtworzyć
Drogi użytkowniku!
Wykryliśmy, że korzystasz z programu blokującego reklamy w przeglądarce (AdBlock lub inny). Dzięki reklamom oglądasz nasz serwis za darmo. Prosimy, wyłącz ten program i odśwież stronę.
Zdania na temat ponownego wprowadzenia modelu nauczania zdalnego są podzielone. Jak twierdzi Dyrektor Wydziału Edukacji UM - tarnowskie szkoły podstawowe nie są na to przygotowane. Jak udało nam się dowiedzieć, w wielu tarnowskich placówkach pojawiają się problemy z kadrą. Nauczyciele przebywają na zwolnieniach lekarskich, a w związku z tym pojawiają się utrudnienia z organizacją zastępstw. Obecnie szkoły w całej Polsce czekają na ostateczną decyzję, która może zadecydować o konieczności przejścia na tryb zdalnego nauczania. Jak poinformował rzecznik rządu informacje na temat nowych obostrzeń zostaną ogłoszone w piątek 23 października.
Podziel się
Oceń
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na FACEBOOKU!