37-letnia tarnowianka, zatrzymana przez policjantów z komisariatu Tarnów-Zachód „opiekowała się” swoim synkiem, mając ponad 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Pod jej pieczą znajdowała się również nastoletnia córka znajomej, powierzona czasowo do opieki.
Ledwie trzymającą się na nogach kobietę zastały służby medyczne wezwane do jej tarnowskiego mieszkania. Powodem interwencji karateki, było pogorszenie stanu zdrowia nastolatki.To właśnie wtedy wyszło na jaw, że mocno nietrzeźwa kobieta zajmuje się również swoim własnym, rocznym synkiem. O fakcie powiadomiono tarnowskich policjantów, którzy znaleźli maluszkowi bezpieczne schronienie, a o poważnym zaniedbaniu obowiązków rodzicielskich poinformowali sąd rodzinny.
Obecnie w komisariacie Policji Tarnów-Zachód prowadzone jest postępowanie w sprawie narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, za które kodeks karny przewiduje karę pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.