Przesyłka trafi do dalszych specjalistycznych badań. Na miejscu policja wraz z psem tropiącym sprawdzała budynek sądu w związku z podejrzeniem, że w środku może znajdować się bomba.
Mimo alarmu nie przeprowadzono ewakuacji w gmachu sądu jak i sąsiednich budynkach. Na czas trwania pracy służb zablokowany został jeden pas ruchu na ul. Dąbrowskiego. Utrudnienia trwały około trzech godzin. Teraz zadaniem policji będzie ustalenie, kto jest nadawcą podejrzanej przesyłki.
Żartownisiowi grodzi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do nawet 8 lat, oprócz tego prawdopodobnie będzie on też musiał pokryć koszty pracy służb na miejscu zdarzenia.