73-letni mężczyzna w piątek 5 lipca wieczorem przechodząc brzegiem stawu Kantoria najprawdopodobniej pośliznął się i wpadł do wody. Około godziny 21.00 wpłynęło do służb zgłoszenie, że ktoś krzyczy z prośbą o pomoc przy brzegu stawu od strony ul. Dwernickiego w Tarnowie. Na miejsce zadysponowano zastępy straży pożarnej z łodzią, pogotowie ratunkowe, straż miejską i policję.
Na miejscu początkowo mężczyźnie pomogli przypadkowe dwie osoby - jak twierdzą świadkowie - podtrzymywali go do czasu przyjazdu służb.
Po dojeździe na miejsce pierwszego zastępu straży pożarnej okazało się, że mężczyzna znajduje się do pasa w wodzie i jest podtrzymywany przez przypadkowe osoby, następnie wspólnie ze strażakami udało się poszkodowanego wyciągnąć na brzeg. Jak stwierdziły służby mógł tak przebywać nawet godzinę. Strażacy z łodzią podjechali od strony ul. Piłsudskiego, gdzie za jej pomocą podpłynęli do poszkodowanego, którego asekurowali strażacy na drugim brzegu od ul. Dwernickiego, po dopłynięciu na miejsce gdzie znajdował się mężczyzna, udało się go szybko ewakuować na łódź i przetransportować na brzeg, gdzie czekał Zespół Ratownictwa Medycznego. Medycy sprawdzili jego stan zdrowia i po przebadaniu przekazali funkcjonariuszom policji. Mężczyzna nie doznał żadnych obrażeń.
Jak stwierdził - wypił w domu cztery piwa a następnie wyszedł z domu do kolegi.
Ze względu na fakt, że mężczyzna był po użyciu alkoholu - jak nam przekazali funkcjonariusze Straży Miejskiej - w pierwszej kolejności zostanie przekazany rodzinie w miejscu zamieszkania, jeśli by nikogo nie było w domu, pozostanie do dyspozycji policji. W działaniach brały udział zastępy Państwowej Straży Pożarnej z JRG-1 oraz JRG-2 wraz z łodzią, zespół ratownictwa medycznego, straż miejska i policja. Akcja zakończyła się szczęśliwie przed godziną 22.00.