- Mamy naprawdę przeszkody, których nie powstydziłby się żaden runmageddon i zachęcamy do udziału w naszej imprezie, gdyż nie jest to tylko przedsięwzięcie sportowe, ale również charytatywne. Mieliśmy akcję krwiodawstwa, mieliśmy dawców szpiku, również cegiełki, które uczestnicy wpłacają są przekazywane na fundację, która niesie pomoc potrzebującym, więc oprócz dobrej zabawy, rywalizacji sportowej staramy się również akcentować ten aspekt charytatywny – wyjaśnia Wojciech Podleś, współorganizator strażmagedonu w Szczurowej.
- Uczestnicy naszego biegu są tak naprawdę z całej Polski. Są to mieszkańcy Mazowsza, Śląska, Podkarpacia, bardzo dużo mieszkańców Małopolski. Muszę zaznaczyć, że jest też dużo strażaków i państwowej straży pożarnej i ochotniczej straży pożarnej – mówi Piotr Mikuś, prezes OSP Górka.
- To już czwarta edycja w ogóle, a trzecia edycja w Szczurowej. Myślę, że to jest impreza, która będzie się rozrastać co roku, w tym roku było już dużo więcej chętnych miejsc, w przyszłości organizator może pomyśli też, żeby zrobić dwudniową imprezę – dodaje Zbigniew Moskal, wójt gminy Szczurowa.
Uczestnicy biegu docierali do mety zmęczeni, ale zadowoleni.
- Biegło się super, trasa była ciężka, ale dałyśmy radę. Wszystkie zbiorniki z wodą zaliczone, to dalej kopa, to jest mega. Najtrudniejsze dla mnie były przeszkody na ręce, podciąganie się. To są ciężkie sprawy. Reszta spoko. Zawsze można burpeesy zrobić – cieszą się Róża i Beata z Krakowa.
- Pierwszy raz byłem na takim wyścigu, więc trasa byłą dość wymagająca szczególnie jeśli chodzi o przeszkody błotne to one zatrzymywały i spowalniały, podciąganie tez nie należało do najprostszych, ale świetna zabawa, świetny sport i na pewno tu wrócimy ze znajomymi – zapowiada Marcin z Krakowa.
- Bardzo fajne przeszkody, wymagające, było trudno. Satysfakcja jest – mówi Zuzanna z Bucza.
- Było wyzwanie, ale było super, bardzo dobrze się bawiłam. Jak widać ciężko złapać oddech. Wanna z lodem bardzo orzeźwiająca, aż za bardzo – dodaje Sonia z Krakowa.
W biegu wystartował również Zbigniew Moskal, wójt gminy Szczurowa. - Trasa bardzo wymagająca, z resztą jak co roku. Pojawiło się wiele nowych przeszkód, ale było bardzo fajnie. Udało się dotrzeć do mety i to najważniejsze. Jestem bardzo zadowolony z tego biegu, z organizacji, za co bardzo serdecznie dziękuję wszystkim wolontariuszom, wszystkim strażakom, a szczególnie panu Piotrowi Mikusiowi, prezesowi Ochotniczej Straży Pożarnej w Górce, bo to oni są głównym organizatorem tego biegu.
Strażmagedon to runmageddon przygotowany przez strażaków. Udział w nim może wziąć każdy, kto chce i czuje się na siłach przebiec kilkukilometrową trasę z przeszkodami.