- Klub ma 7 drużyn jest 140 zawodników, czasami nawet więcej, ponieważ mamy żaki, orliki, Aktywność jest dosyć duża, co tydzień są jakieś rozgrywki, mecze. Dużo kibiców, fajnych, dobrych. Fajnie jest widzieć, że tyle zaproszonych osób stawiło się na imprezę, że nas wspierają, są z nami jest to bardzo zadowalające- zaznacza Jacek Cepiga, prezes LKS Dunajec Zakliczyn.
-Uważam, że jest to drużyna, która wybija się w całym regionie tarnowskim tą aktywnością, przede wszystkim aktywnością społeczną. Również doskonałe obiekty, obiekty sportowe, które cały czas doinwestujemy powoduje, że tutaj bardzo dużo osób, młodzieży przyjeżdża, aby trenować i korzystać z tego wspaniałego miejsca, jakim jest stadion, otoczenie, orlik, hala sportowa Ludowego Klubu Sportowego Dunajec Zakliczyn- mówi Dawid Chrobak, burmistrz miasta i gminy Zakliczyn.
-50 lat to piękny jubileusz. Gratuluję wszystkim uczestnikom dzisiejszego jubileuszu. Gratuluję młodzieży, dorosłym. Ta sztafeta pokoleń niech trwa, korzystajmy z niej wszyscy i bądźmy dumni. Nasza piękna gmina Zakliczyn rozwija się, ma wspaniałych sportowców i wspaniałych trenerów wraz z prezesem- mówi Irena Kusion, wiceprzewodnicząca Rady Powiatu Tarnowskiego.
Wiceprzewodnicząca rady powiatu tarnowskiego przekazała zawodnikom życzenia na kolejne 50 lat.
-Życzę przede wszystkim sukcesów, uśmiechu oraz tej wytrwałości i współpracy i wzajemnego szacunku, który buduje wartości i pokolenia- dodaje.
-Dunajec Zakliczyn jest dla nas tak naprawdę częścią życia. Spędzamy tu większość czasu wolnego. To, co wykonujemy tutaj to nie tylko praca, tylko też nasza pasja i to jest dla nas coś bardzo zwanego. Święto, 50-lecie w małej miejscowości a przy tak dużej ilości gości, która mamy, jesteśmy bardzo zadowoleni, że mogliśmy ich tutaj zaprosić wszystkich- dodaje Dariusz Gwiżdż, trener LSK Dunajec Zakliczyn.
-Gram tutaj od 6 roku życia. Zaczynałem jako dzieciak, jeszcze nie było kategorii orlików ani żaków, więc musiałem grać ze starszymi chłopakami. W międzyczasie zmieniłem klub, ale od bodajże 9 lat jestem tutaj nieprzerwanie w drużynie seniorów. Tutaj jest super atmosfera. Przychodzimy tutaj nie dla pieniędzy, przychodzimy tutaj, bo wiem, że jak przyjdę to będę się super bawił z bardzo fajnymi chłopakami- zaznacza Filip Świderski, kapitan drużyny seniorów LKS Dunajec Zakliczyn
Podczas uroczystości byli piłkarze klubu tak wspominają swoje pierwsze rozgrywki.
-Jestem uczestnikiem pierwszego meczu Dunajca Zakliczyn w 1973 roku z Jasieniem Brzeskim. Jeżeli dobrze pamiętam to było 50 lat temu i wtedy strzeliłem dwie bramki jako środkowy napastnik i to były pierwsze bramki dla Dunajca- wspomina Stanisław Malik, były piłkarz LKS Dunajec Zakliczyn.
Niewątpliwie ważnym wydarzeniem dla drużyny była budowa boiska sportowego w 1977 roku. W kolejnych latach budowano szatnię. Jednym z najbardziej zaangażowanych piłkarzy w budowę zaplecza był Antonii Soból. W rozmowie z nami wspomina swój pierwszy mecz i emocje.
-Początki klubu człowiek mało pamięta. Jak grałem w pierwszym meczu miałem 16 lat. Dzisiaj to, co człowiek sobie przypomina to, że w Zakliczynie w ogóle nie było boiska sportowego. Pierwszy raz jak wyszliśmy na takie duże boisko to się przeraziłem, że te bramki są takie duże i to boisko takie. Później człowiek przywykł, ale w ogóle nie mieliśmy tu boiska i człowiek się uczył na malutkich. To było troszeczkę przerażające, ale później jakoś poleciało- dodaje Antoni Soból, skarbnik klubu, były piłkarz LKS Dunajec Zakliczyn.
-Jako trener, jako zawodnik pamiętam niektóre mecze, które tu rozgrywaliśmy. Jako prezes pamiętam te momenty kiedy coś fajnego tu powstawało, czy budowa tej hali sportowej, trybun, orlika. To już jako burmistrz, byłem 4 lata burmistrzem, więc udało się ten orlik tutaj wybudować, co dopełniło ten kompleks sportowy- dodaje Jerzy Soska, członek zarządu LKS Dunajec Zakliczyn.
W ciągu 50 lat drużyna miała swoje lepsze i nieco gorsze momenty. Podczas jubileuszu wszyscy skupiali się jednak na pozytywnych emocjach, które zdecydowanie przeważały w historii klubu. Jak podkreślali zaproszeni goście, LKS to dla nich pasja i część życia. Mimo różnicy wieku i czasów zawodnicy podkreślają, że przede wszystkim łączy ich to samo boisko.