– Świętujemy złote gody czternastu par małżeńskich, które zostały odznaczone przez prezydenta Andrzeja Dudę medalem za długoletnie pożycie. Co roku dla kolejnych par organizujemy, prawie że przyjęcie weselne, tutaj nie ma końca tych niespodzianek. Tak naprawdę będzie jeszcze tort weselny. Jeżeli ktoś pięknie śpiewa, to jeszcze kończy się przyśpiewkami, czyli dokładnie jak to wesele 50 lat temu przeżywali – informuje Marta Herduś, burmistrz gminy i miasta Żabno.
Wręczenie odznaczeń prezydenta RP było pretekstem do wspomnień i refleksji.
- Ten okres 50 lat obfitował w wiele różnych wydarzeń. W swoim wystąpieniu z życzeniami dla jubilatów podkreślałem, jak zmieniła się Polska, ta sprzed 50 laty i ta, która jest dzisiaj. Każdy z nich, z tych jubilatów ma swój udział w tym sukcesie, jaki Polska przeżyła – zaznacza Ryszard Pagacz, wicewojewoda Małopolski.
Jubilatom w trakcie ceremonii towarzyszyły rodziny i przyjaciele. Dla obecnych na sali osób było to wyjątkowe wydarzenie.
– Pięknie panie wystrojone, z fryzurami, panowie w garniturach – świętują, celebrują. To chyba najprostsze życzenia, najpiękniejsze: oby ten maj, ten dzień, który mamy dzisiaj tkwił tych naszych drogich jubilatach przez długie jeszcze lata tego wspaniałego pożycia małżeńskiego – mówi Anna Pieczarka, poseł na Sejm RP.
– Była okazja dostojnym gościom złożyć gratulacje tego pięknego jubileuszu 50-lecia pożycia małżeńskiego i jednocześnie złożyć najserdeczniejsze życzenia, dużo zdrowia na kolejne lata życia i rodzinom, które dzisiaj towarzyszyły, żeby jak najbardziej i jak najdłużej się cieszyły obecnościom naszych jubilatów – mówi Wiesław Krajewski, poseł na Sejm RP.
Burmistrz Marta Herduś w trakcie wystąpienia podkreślała, jak istotne jest pokazywanie młodym małżeństwom przykładu wytrwałości. Zapytaliśmy jubilatów, co dla nich było podstawą do zbudowania tak długoletnich małżeństw.
– Trzeba być wytrwałym, cierpliwym, znosić wszystkie porażki – mówią Emilia i Stanisław Gawrysiowie.
– Kompromis, wybaczać sobie. No trudno, są różne sytuacje. Raz jest dobrze, raz źle, ale zawsze wychodzi na dobrze – tłumaczą Anna i Andrzej Sobyrowie
– Zdrowie i miłość, najważniejsze i zaufanie to jest recepta na udane pożycie małżeńskie – dodają Genowefa i Wiesław Bąkowie.
Odznaczone pary małżeńskie podzieliły się również swoimi najpiękniejszymi wspólnymi wspomnieniami z ostatniego pół wieku.
- Trudno powiedzieć, bo same piękne były przez te 50 lat. Trudno mówić, które najpiękniejsze. Wszystkie były dobre, nie można powiedzieć, że były złe – mówią Anna i Andrzej Sobyrowie.
– Podróżowaliśmy w tym okresie, zwiedziliśmy trochę świata i zawsze razem. Byliśmy blisko siebie. Nigdy jedno drugiego na krok nie puszczało – opowiadają Magdalena i Edward Armatysowie.
Po oficjalnej części wzniesiono wspólny toast i rozpoczęto świętowanie.