Każdy się troszkę wystraszył kryzysu energetycznego, wzrostu cen materiałów i sytuacja wojny w Ukrainie również nie była zachęcająca do budowy własnego domu. Ten trend się powoli odwraca, także ja mam nadzieję, że trochę optymizmu w ludziach jest, że w tym roku z powrotem będziemy mieć prawie dwa tysiące pozwoleń na budowę. Widać, że ten okres załamania inwestorów, przestraszenia, oczekiwania na kredyty się kończy- mówi Agnieszka Jeleń, Dyrektor Wydziału Urbanistyki, Architektury i Budownictwa.
Dwie gminy nieustanie przodują w pozwoleniach na budowę.
Mamy takie gminy, które przodują na budowę domów jednorodzinnych to jest gmina Tarnów, Skrzyszów. Tam od lat jest największa ilość chętnych do mieszkania. To są bardzo fajne sypialnie dla miasta Tarnowa i tam dalej ta liczba pozwoleń trochę mniejsza, ale dalej jest największa- dodaje.
Mieszkańcy okolicznych gmin stawiają domy zdecydowanie mniejsze niż kilkanaście lat temu.
To nie są już takie wielkie domy jak kiedyś, 200, 300 metrów jak się kiedyś budowało. Te domy są w przedziale 120-150 m. Każdy ma tę radość mieszkania we własnym domu, z własnym ogródkiem. W tamtym roku też było widać bardzo dużo pozwoleń na budowę domów szeregowych, bliźniaków, ale ta forma w tym roku już nie jest taka popularna. To była taka chwilowa moda na tańsze budownictwo- zaznacza.
Jak podkreśla Dyrektor Wydziału budowa domów szeregowych była metodą na tańsze budownictwo. W tym momencie ta forma nie jest już tak popularna. Więcej osób zdecydowanie wybiera budowę domów jednorodzinnych.