Projekt „Ożywmy nasze miasto” jego zadaniem jest ożywienie życia społeczno-kulturalnego w Tarnowie. Tak jak zauważyliśmy życie społeczno-kulturalne wymiera. Wiadomo, kilkoma akcjami, wydarzeniami tego nie zmienimy, dlatego tak duży nacisk kładziemy na aktywizację młodych ludzi. Prowadzimy warsztaty dla młodych ludzi z aktywizmu społecznego. Pokazujemy jak działać po to, by kreować i tworzyć rzeczywistość na lepszą- mówi Oliwia Cich, współorganizator projektu.
Organizatorzy podkreślają jak ważna jest chęć do działania, dzięki której takie akcje mogą mieć miejsce.
Zaczęliśmy myśleć w listopadzie, projekt zaczęliśmy w grudniu, ale w listopadzie tak usiedliśmy i myślimy, co można fajnego zrobić w Tarnowie. Myśleliśmy jakie problemy dotykają mieszkańców i tak stwierdziliśmy, że problemu nie trzeba szukać daleko, bo on jest wśród nas i najgorsze jest to, że przestajemy go dostrzegać i tym problemem jest wymieranie życia społeczno-kulturalnego w Tarnowie. Dlatego stwierdziliśmy, że nawet jeżeli nie możemy zmienić no to spróbujmy no bo nikt tego za nas nie zrobi- dodaje.
Finał projektu odbędzie się na rynku, podczas której uczniowie oraz każdy z mieszkańców może umieścić pamiątkę w kapsule czasu. Organizatorzy przygotowali list do samego siebie, który zostanie otworzony za 10 lat.
Pomysł kapsuły czasu powstał chwilę temu natomiast przez długo czas był on tak naprawdę tylko pomysłem i za realizację tej kapsuły czasu wzięliśmy się w piątek po południu natomiast. Planujemy w pewien sposób powrzucać do niej rzeczy, które jak najlepiej oddadzą realizowanie tego projektu przez ostatnie kilka miesięcy. - wyjaśnia Karol Soja, współorganizator projektu.
Podczas występu widzowie mogli podziwiać pokaz tańca oraz uczestniczyć w koncercie zespołu 16 strings. Mogliśmy usłyszeć takie piosenki jak „Urke” Wilków, „Kryzysowa Narzeczona” Lady Pank czy „Długość dźwięku samotności” Myslovitz.
Występujemy z klasykami polskiego rocka. Występuje też solowo bardziej już w stronę piosenek religijnych, ale mniej więcej idziemy w kierunku blues-rocka. Zespół jest założony niedawno. Tak naprawdę gramy ze sobą od września. Jesteśmy triem: bas, gitara i perkusja. Zdarzyło nam się już kilka razy ze sobą zagrać. Dobrze się czujemy w swoim towarzystwie- mówi Szymon Ślęczkowski, wokalista zespołu.
Myślę, że to jest bardzo dobry pomysł, bo od dłuższego czasu nie było żadnych takich ciekawych inicjatyw w Tarnowie więc mam nadzieję, że rzeczywiście to nam pomoże.
Mimo że olimpiada dobiega końca, organizatorzy chcą nadal kontynuować projekt