Wielu internautów alarmuje o włamaniach na Messengera. Przestępcy są sprytni i wybierają znajomych, z którymi piszemy najczęściej, czytają konwersacje, a później imitując nasz sposób pisania, proszą o pomoc. Historie są różne: konieczność natychmiastowego wykupienia leków, zgubiona torebka, czy brak pieniędzy na jedzenie lub opłacenie rachunków.
Niezależnie od historii, próba oszustwa kończy się zawsze prośbą o mniejszą lub większą kwotę przekazaną kodem BLIK. Dlaczego tak? Ponieważ transakcji nie da się cofnąć w banku, a kod wystarczy wpisać do dowolnego bankomatu, zabrać gotówkę i odejść.
W ostatnim czasie policjanci z Komisariatu Policji Tarnów-Centrum otrzymali zgłoszenie o oszustwie dokonane tą metodą. Kobieta, która sądziła, że pomaga koleżance straciła 2 tys. złotych.
Co robić, jeśli ktoś znajomy lub bliski pisze do ciebie z prośbą o pożyczkę? Najlepiej do niego zadzwoń lub zadaj pytanie o coś, co wiecie tylko wy. Natomiast jeśli to z twojego konta wysłano takie wiadomości, natychmiast zmień hasła i ostrzeż potencjalne ofiary oszusta. Każdą próbę oszustwa, nawet nieudaną, warto zgłosić Policji.