- Został zlikwidowany dysonans formalno-finansowy, czyli nie ma już brakujących 23 milionów złotych do zrównoważenia wydatków bieżących z dochodami bieżącymi. On wynosi zero, wydatki równają się z dochodami, czyli ten błąd, który został zawarty w pierwotnej propozycji i wytknięty przez Regionalną Izbę Obrachunkową, został w ten sposób zlikwidowany - wyjaśnia Roman Ciepiela, prezydent miasta Tarnowa.
Teraz projekt budżetu z autopoprawką zakłada, że do kasy miasta wpłynie nieco ponad 846 milionów złotych, a wydatki pochłoną niemal 953 miliony złotych. Z tego na inwestycje zapisano 176 milionów złotych, a deficyt zaplanowano na poziomie ponad 106 milionów złotych. Radni wszystkich klubów przygotowany przez prezydenta miasta plan finansowy określają jako trudny.
- Bardzo wiele rzeczy w budżecie się znalazło, ale również na bardzo wiele będą mniejsze środki, skromniejsze. Mowa, chociażby o sporcie, kulturze, komunikacji miejskiej. One będą w takiej ilości, która będzie zapewniać funkcjonowanie każdego z tych sektorów w mieście - tłumaczy Zbigniew Kajpus, radny Rady Miejskiej w Tarnowie, klub Koalicji Obywatelskiej.
- Budżet bardzo trudny, budżet wielu wyzwań, wielu napięć, budżet w końcu zbilansowany. Panu skarbnikowi udało się go zbilansować, więc jest to zmiana w stosunku do projektu uchwały, którą otrzymaliśmy 15 listopada, natomiast jest to zbilansowanie dużym kosztem. Kosztem wielu wyrzeczeń, przede wszystkim kosztem zwolnień kilkudziesięciu, blisko 70-ciu osób w urzędzie i jednostkach podległych miastu. Myślę, że jeśli chodzi o poszukiwanie oszczędności to jest jedna z najgorszych form - dodaje Sebastian Stepek, radny Rady Miejskiej w Tarnowie, klub Koalicji Obywatelskiej.
O tym, że planowane są zwolnienia pracowników zatrudnionych w tarnowskim samorządzie mówiło się od początku grudnia. Wtedy pojawiały się informacje o redukcji nawet dwustu etatów w magistracie i jednostkach podległych. Liczbę tę zmniejszono do około 70 osób. Zdaniem klubu radnych PiS oszczędności można by poszukać nie wśród szeregowych pracowników, a kadry zarządzającej.
- Cały czas apeluję do prezydenta Tarnowa, aby wprowadził oszczędności blisko siebie, zlikwidował co najmniej dwa stanowiska wiceprezydentów przede wszystkim i doprowadził do czegoś, co wprowadzi realne oszczędności, czyli połączenia części wydziałów, zmniejszenia liczby stanowisk kierowniczych. To są zadania, które pomogłyby w osiągnięciu budżetu trochę lepszego. Fakt faktem, że jest to bardzo trudny budżet. To jest budżet, który pokazuje, że prezydent nie przygotował miasta na trudniejsze czasy - podkreśla Mirosław Biedroń, radny Rady Miejskiej w Tarnowie, klub Prawa i Sprawiedliwości.
Z kolei radny Józef Gancarz z klubu PiS przekonuje, że trudności związane z planowaniem przyszłorocznego budżetu wynikają ze złego zarządzania miastem. - Ja bym budżet podzielił na dwie części: budżet pana prezydenta i budżet zewnętrzny. Ten budżet zewnętrzny się nam bardzo ładnie składa, jest to około 100 milionów złotych pieniędzy rządowych na inwestycje. Nie byłoby praktycznie żadnych inwestycji w mieście, gdyby nie pieniądze rządowe. Po drugie, niestety nie składa się budżet panu prezydentowi po dochodach własnych. Dzięki Bogu, że rząd pana Mateusza Morawieckiego 20 milionów złotych w grudniu przesłał do samorządów w związku z wojną, w związku z podwyżką cen energii i przez to ten budżet może być złożony i może się bilansować.
Radni klubu Prawo i Sprawiedliwość nie poparli projektu budżetu na 2023 rok. Po obietnicach prezydenta, że w ciągu roku miasto znajdzie środki na dodatkowe cele, radni Naszego Miasta Tarnów i Koalicji Obywatelskiej podnieśli rękę "za" przyjęciem budżetu. - Mamy nadzieje takie, że w trakcie roku budżetowego pojawią się nowe dochody, być może zostaną uruchomione środki europejskie dla samorządów i będziemy wprowadzać nowe pieniądze do budżetu i z tych środków będziemy zwiększać wydatki na sport, kulturę, komunikację miejską, czy inne działania pro społeczne - wyjaśnia radny Zbigniew Kajpus.
Ostatecznie za przyjęciem budżetu głosowało 13 radnych, przeciw było 9 osób. Na sesji nieobecnych było trzech radnych: niezależny radny Marek Ciesielczyk oraz Angelika Świtalska i Dawid Solak z PiS.
ZOBACZ TAKŻE: Władze Tarnowa szukają oszczędności. Chcą zwolnić kilkudziesięciu pracowników
ZOBACZ TAKŻE: Urząd Miasta Tarnowa: Przyszłoroczny budżet zagrożony
ZOBACZ TAKŻE: Tarnów. Projekt budżetu na 2023 r. został przekazany radnym