Pierwsze zgłoszenie wpłynęło do dyżurnego tarnowskiej komendy po godzinie 4 rano we wtorek. Z informacji od kierowcy wynikało, że od Brzeska w kierunku Wojnicza przy drodze krajowej 94 biegają luźno dwa konie. Policjanci pierwszej informacji nie potwierdzili. Kilkadziesiąt minut później wpłynęło kolejne zgłoszenie, że w Łoponiu przy drodze znajduje się para koni. Skierowani na miejsce policjanci zauważy przy drodze zwierzęta. Bardzo szybko ustalili ich właściciela, który powiadomiony przyjechał na miejsce i odprowadził uciekinierów do zagrody. Okazało się, że jedno z przęseł spadło i konie swobodnie wyszły poza swój wybieg, biegając luźno przy drodze krajowej 94.
W tym przypadku na szczęście nikomu nic się nie stało, a właściciel został pouczony o właściwym zabezpieczaniu zwierząt przed możliwością swobodnego ich wyjścia z wybiegu. Kolizja samochodu osobowego z koniem może skończyć się zniszczonym pojazdem, a w skrajnych przypadkach obrażeniami kierowcy, jego pasażerów, a nawet śmiercią uczestników ruchu. W zależności od okoliczności właściciel zwierząt może zostać ukarany grzywną lub odpowiadać przed sądem karnym.