- Otrzymujemy zgłoszenie z Centrum Powiadamiania Ratowniczego o tym, że w Tarnowie na ul. Targowej chodzi mężczyzna i grozi przechodniom maczetą. Niestety mężczyzna nie chce się dać wylegitymować, zaczyna wymachiwać do policjantów maczetą i udaje się w kierunku jednego z nich grożąc mu jej użyciem. Policjanci na początku używają tasera, czyli paralizatora, oddają dwa strzały w kierunku mężczyzny, to jednak nie przynosi żądanego skutku. Mężczyzna dalej jest agresywny, dalej próbuje nacierać na policjantów, wtedy policjanci używają broni - relacjonuje asp. sztab. Paweł Klimek, oficer prasowy KMP w Tarnowie.
W kierunku mężczyzny zostają oddane strzały. Miejsca po kulach pokazują nam osoby spotkane na targowisku. W dzień jest tu pełno ludzi, rozmawiają o zdarzeniu.
Jak informuje policja po tym, jak mężczyzna został trafiony z broni palnej, karetką został przetransportowany do szpitala.
- Pacjent trafił do nas w godzinach wieczornych wprost na blok operacyjny, gdzie przeszedł wymagany zabieg. W tym momencie przebywa na oddziale chirurgii ogólnej, jego stan lekarze określają jako dobry. Lekarze określili, że pacjent miał dużo szczęścia, ponieważ rany pojawiły się blisko ważnych miejsc - wyjaśnia Damian Mika, rzecznik prasowy Szpitala Wojewódzkiego im. św. Łukasza w Tarnowie.
Jak przekazuje policja agresywny mężczyzna z maczetą to 20-letni mieszkaniec Tarnowa notowany i znany tarnowskim stróżom prawa.
Służby informują również, że policjanci biorący udział w zdarzeniu nie odnieśli żadnych obrażeń.