- Przede wszystkim chodzi o bezpieczeństwo. Nie dość, że starsze osoby wchodzące do sklepu, ponieważ są tu dwa sklepy, przystanek za zakrętem, ale też dzieci muszą przez tę ulicę przejść, rano pokonać to albo w jedną stronę, albo w drugą stronę do szkoły lub ze szkoły. Po godzinie 7:00 i 15:00 tu jest ruch nie do przeliczenia i pasy dałyby bardzo duże bezpieczeństwo dla ludzi. Ciągle nas odsyłają, miały być gotowe na jesień, na wiosnę, teraz jest już druga jesień i dalej tego przejścia nie ma. Wystarczyłoby nawet, chociaż tymczasowe namalować. Ludzie z dużą szybkością wyjeżdżają z tego zakrętu tam od tamtej strony i to jest bardzo niebezpieczne - mówi Bogusław Zapała.
Zarząd Dróg i Komunikacji zaznacza, że przejście to jednak nie tylko pasy namalowane farbą na jezdni. Aby dobrze spełniały swoją rolę, musi być wykonane dojście z obu stron oraz odpowiednie oświetlenie.
- W tym zakresie przygotowaliśmy odpowiednią dokumentację projektową. Przygotowaliśmy też postępowanie przetargowe, które miało wyłonić wykonawcę tego projektu, natomiast musiało być ono unieważnione z tej racji, że ta oferta, która była przedłożona przez wykonawcę, była rażąco niską ofertą - tłumaczy Artur Michałek, dyrektor Zarządu Dróg i Komunikacji w Tarnowie.
Na ten moment przewidziane są już środki na realizacji tej inwestycji.