- Wymierzone kary to kary wolnościowe, bo tylko tak sąd uwzględnił wnioski złożone przez oskarżonych i ich obrońców oraz zaaprobowane przez prokuratora. Są to kary łączne od 10 miesięcy do roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na okres próby 2 lub 3 lata. Oprócz tego sąd wymierzył oskarżonym kary grzywny, zobowiązał do zwrotu korzyści majątkowej osiągniętej z popełnionego przestępstwa. Sąd wymierzył kary grzywny i orzekł również przepadek dowodów rzeczowych, czyli blankietów dokumentów praw jazdy uzyskanych w przestępny sposób - mówi Małgorzata Stanisławczyk-Karpiel, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Tarnowie.
Szajką kierowała Polka z mężem Chińczykiem, a wynajęci zmiennicy za cenę 2 tysięcy Euro chodzili na egzaminy w języku angielskim i z powodzeniem uzyskiwali uprawniające do jazdy dokumenty dla zainteresowanych ich kupnem osób.
- Do ujawnienia doszło w okresie, kiedy rozpoczęła się pandemia i wiadomo, że dla nas Europejczyków identyfikacja osób narodowości chińskiej, ich rysów twarzy jest utrudniona, a nadto jeszcze przyczyniła się do utrudnienia identyfikacji tych osób zdających pandemia i związane z nią obostrzenia polegające na tym, że te osoby po prostu zdawały egzamin teoretyczny, mając założone na twarzach maseczki - dodaje Małgorzata Stanisławczyk-Karpiel.
Wyrok jest prawomocny co do większości osób.