- Na tym cmentarzu leżą ci wszyscy, którzy byli zalążkiem Wojska Polskiego, czyli Legiony Piłsudskiego. Przeszli tu chrzest bojowy, zginęło ich prawie stu trzydziestu, dokładnie stu dwudziestu ośmiu. To w dużej mierze byli młodzi chłopcy, którzy mając kilkanaście lat, dziewiętnaście, dwadzieścia i dwadzieścia parę lat stanowili tu zdecydowaną większość. Oni walczyli na tych terenach o niepodległość, dlatego dla nas to jest tak bardzo ważne święto, dla Powiatu Tarnowskiego, ale również dla całej Polski czy Małopolski - zaznacza Roman Łucarz, starosta tarnowski.
- To, co tutaj się wydarzyło w 1914 roku miało wpływ na odzyskanie przez Polskę niepodległości i dlatego na trym miejscu się gromadzimy i czcimy to miejsce - dodaje Józef Knapik, wójt gminy Pleśna.
- To, co najważniejsze to serce, pamięć o tych, którzy polegli za naszą wolność i dzisiaj tutaj po to jesteśmy, żeby cześć i chwałę oddać naszym bohaterom. Cieszy fakt, że coraz młodsze pokolenie – dzieci, szkoły na czele z dyrektorami – właśnie tutaj przybywają. Jest to niesamowite. Co roku wracam do tego miejsca i będę wracać i też namawiam wszystkich, żeby właśnie niekoniecznie dzisiaj, ale przy okazji innych wydarzeń w roku, to miejsce odwiedzali - mówi Anna Pieczarka, poseł na Sejm RP.
Przypomnijmy, że Zlot Niepodległościowy organizowany jest na pamiątkę wydarzeń z 1914 roku. W dniach od 22 do 25 grudnia I Brygada Legionistów Polskich stoczyła jedną z najbardziej krwawych bitew podczas I wojny światowej, wtedy zginęło 128 walczących. Na żołnierskim cmentarzu w Łowczówku pochowano 82 z nich.
- Tutaj rodziła się polska niepodległość. Wbrew pozorom wydaje się to może i trochę dziwne, bo wtedy Polska jeszcze przez cztery lata była pod zaborami, ale wtedy stanęli przeciw sobie ci zaborcy – Rosja, Prusy, Austro-Węgry. Myślę, że wtedy w tych polskich sercach, z których niepodległość nie została nigdy wyrugowana, w tym momencie I wojny światowej, kiedy walczyli tu pod Łowczówkiem, to było to z myślą o odzyskaniu niepodległości - dodaje Roman Łucarz, starosta tarnowski.
W trakcie wydarzenia starosta tarnowski Roman Łucarz podarował ojcu Kazimierzowi Pelczarskiemu okolicznościową statuetkę. - Ojciec Kazimierz Pelczarski jest już pewną historią, która wpisała się na stałe w Łowczówek. To jest ojciec, który zawsze z nami jest. Dziś był w takim ubiorze jakby żołnierza. On również celebruje mszę świętą i wielokrotnie tu wygłaszał takie bardzo płomienne kazania, homilie, które były przesycone miłością do ojczyzny, troską o jej dobro, o jej bohaterów, którym winniśmy oddawać cześć. Z tego powodu statuetką okolicznościową, która była wydana na stulecie bitwy pod Łowczówkiem uhonorowaliśmy właśnie w ten symboliczny sposób ojca Kazimierza.
W wydarzeniu udział wzięli przedstawiciele władz rządowych a wśród nich obecni byli wicewojewoda Ryszard Pagacz, wiceminister Włodzimierz Bernacki, posłowie: Anna Pieczarka, Wiesław Krajewski i Piotr Sak. Samorząd województwa małopolskiego reprezentował wicemarszałek Józef Gawron. Obecni byli burmistrzowie i wójtowie gmin z terenu powiatu tarnowskiego. W Łowczówku nie zabrakło również przedstawicieli środowisk patriotycznych i mundurowych oraz reprezentantów szkół z regionu tarnowskiego.
Organizatorami wydarzenia byli: powiat tarnowski, gmina Pleśna i gmina Tuchów.