- Z lekami jest problem. Problem jest taki, że to są mało objętościowo rzeczy, które bardzo dużo kosztują. To też są często specjalistyczne rzeczy. Uruchomiliśmy zrzutkę, zrzutka jest od niedawna uruchomiona, bo tak naprawdę od dwóch tygodni. Na razie mamy tylko 680 zł. Natomiast to jest tak, że ludzie nam często przekazują dary w postaci materialnej, także tutaj bym się tym nie łamał. Jesteśmy cały czas otwarci i wiemy, że nam się uda osiągnąć nasz cel – mówi Jakub Słowik, kierownik Fundacji Zielona Przystań.
Fundacja Zielona Przystań działa od 2018 roku. W akcje niesienia pomocy Ukrainie włączyli się zaraz na początku wojny, ponieważ jak twierdzą, nie mogli przejść obojętne wobec sytuacji, jaka dotknęła niewinnych ludzi. Do tej pory organizowali m.in. zbiórki żywności, artykułów chemicznych, karm dla zwierząt oraz.
- Zbieramy także rzeczy dla dzieci. Kolorowanki, kredki, bloki, zeszyty, swego czasu zbieraliśmy plecaczki, już takie wyposażone tam były soczki, jakieś musy owocowe, kolorowanki i te plecaki pojechały do dzieci. W dalszym ciągu zbieramy takie rzeczy, ponieważ te dzieci też potrzebują się tam czymś zająć – tłumaczy Lidia Pochrojlach, Fundacja Zielona Przystań.
- Tak samo jak ostatnio byliśmy na Ukrainie, poprosili nas czy jesteśmy w stanie zebrać pralki, ewentualnie lodówki czy chodźmy nawet czajniki do ugotowania wody, bo im tego po prostu brakuje – dodaje Mateusz Romanik, Fundacja Zielona Przystań.
Do tej pory fundacja wysłała 4 busy wypełnione po brzegi m.in. żywnością czy lekami. Byli już Buczy, Irpieniu oraz przy granicy z Białorusią.
- Reakcja jest zawsze serdeczna. Po pierwsze nie spodziewają się, po drugie też nie wymagają. To nie jest tak, że uczymy np. tego, że przyjeżdżamy i czekają. Oczywiście czekają natomiast to, jest takie bardzo serdeczne. Kiedy byliśmy tam przedostatni raz, przywieźliśmy takie chusteczki dla niemowląt, które mieliśmy uzbierane. Okazało się, ze te chusteczki są wykorzystywane w szpitalu do obmywania ran. Ponieważ mają taki skład, który lekarze zatwierdzili. Także każdy produkt, który przesyłamy, jest pożytkowany zgodnie z przebaczeniem, a nawet lepiej – wyjaśnia Jakub Słowik, kierownik Fundacji Zielona Przystań.
Warto także dodać, że koszt leków wyceniony został na 900 tysięcy złotych. Więcej informacje na temat zbiórki można znaleźć na stronie internetowej fundacji.