Warszawa. Ustawa o wsparciu odbiorców ciepła wraca do Sejmu z senackimi poprawkami. Senatorowie opozycji chcą między innymi, by dodatek wynosił trzy tysiące złotych bez względu na źródło ogrzewania.
- Senat tradycyjnie w dużej mierze powrócił do poprawek, które proponował już na sierpniowe posiedzenie Sejmu. Wtedy zostały one odrzucone głosami partii rządzącej. W tej chwili wróciły po części jako inicjatywa rządowa, po części nowe poprawki zostały zgłoszone tu na posiedzeniu plenarnym i na komisjach. I wracają do Sejmu z ogromną nadzieją, w trosce o Polki i Polaków, którzy na prawdę zmagają się z dużymi cenami energii – powiedział Marszałek Senatu Tomasz Grodzki.
Senator PiS Marek Martynowski zwrócił uwagę na gigantyczny koszt proponowanych przez opozycję poprawek. Zapowiedział, że koszt ustawy jest szacowany na kilkanaście miliardów zł, a rozszerzenie pomocy mogłoby kosztował kilkadziesiąt mld.