Rutyna – i co zamiast niej
Jest rzeczą zupełnie normalną, że im związek ma dłuższy staż, tym życie intymne staje się bardziej przewidywalne. W niektórych przypadkach na tyle, że nie specjalnie odczuwana jest nawet chęć, by po raz kolejny oddawać się igraszkom. Bywa wręcz, że po kilku czy kilkunastu latach ta sfera określana jest jako nuda. Osoby, którym ta sytuacja nie odpowiada, poszukują urozmaicenia i sposobów na ponowne wykrzesanie ognia w sypialni. Czasem – w sypialni innej osoby. Czasem – w pojedynkę. Ale jeśli obojgu partnerom ta sytuacja przeszkadza, to i oboje zaczynają szukać czegoś, co wprowadzi do sfery intymnej powiew nowości.
Drogi do tego są różne. Część par decyduje się poszerzyć horyzonty zachować i np. przetestować możliwości, jakie kryją się w BDSM czy odgrywaniu ról. Dla niektórych bardzo dobrym sposobem na pobudzenie zmysłów i ciał staje się spełnianie skrytych wcześniej marzeń i fantazji erotycznych. Sugestie co można robić i jak, najczęściej znajdowane są w internecie, na blogach (https://www.erotino.pl/blog/). Rzadziej do pomocy zostają zaproszeni specjaliści. Takim może być zarówno seksuolog/seksuolożka, jak i osoba prowadząca terapię dla par czy warsztaty intymności.
I niemal zawsze w propozycjach i sugestiach środków, które będą właśnie „czymś nowym” pojawia się zachęta, by wykorzystać możliwości, jakie daje świat zabawek erotycznych dla dorosłych. Właśnie z tego sposobu korzysta coraz większa liczba par. Widać to nie tylko po popularności i dużej ilości samych sklepów. Także po tym, że porady dotyczące „gadżetów” coraz częściej pojawiają się na pierwszych stronach portali internetowych, w męskich i kobiecych pismach lifestyle czy w programach telewizyjnych.
Od chęci do czynów
Przed dużą grupą osób, które sądzą, że propozycja wprowadzenia gadżetów erotycznych do sypialni jest jak najbardziej zasadna, pojawia się problem – jak o tym porozmawiać z drugą stroną? Z jednej strony mamy zaciekawienie i chęć poznania możliwości tych wszystkich zabawek, o których tak wiele się słyszało – często też od przyjaciółek czy kolegów. Z drugiej strony nadal pokutująca obawa, że zdrowy związek nie potrzebuje „pomocników” i z powodzeniem bez nich może się obejść. Ale skoro wpadliście już w rutynę i szukacie czegoś nowego, to jednak warto odłożyć te (bezpodstawne) obawy na bok. Gadżety erotyczne są dla każdego. I dla singli/singielek i dla par. Zarówno tych, które są młode i chętne na testowanie wszystkiego, co tylko się da, jak i dla tych, które czują już siwiznę na skroniach. Do nowych rzeczy wypada się oczywiście przygotować, wszystko jedno, czy ciekawość waszą budzą masażery, masturbatory dla mężczyzn, wibratory czy skórzane kajdanki. Nie wyciągajcie ich w trakcie zabawy z propozycją, by od razu oddać się ich testowaniu. Najpierw porozmawiajcie o tym, czego macie ochotę spróbować. Argumentem niech będzie to, że chcecie razem przeżyć coś nowego i coś przyjemnego. Nie to, że jesteście znudzeni seksem z partnerem/partnerką, bo z tak postawionej sprawy jest tylko krok do konfliktu. Nie chodzi też o to, by ją/jego zastąpić, ale by uzupełnić zabawy intymne i wnieść do nich nowy rodzaj doznań. A raczej wiele rodzajów, bo przecież akurat ten asortyment dostępny jest w takiej mnogości wzorów, form, zastosowań, że jeśli już przekonacie się do eksperymentów, to możecie robić to na przeróżne sposoby i zapomnieć o nudzie i rutynie.