1 procent podatku dochodowego, którą od 2004 roku możemy przekazywać na cele dobroczynne, to jedna ze stu części podatku, który zobowiązani jesteśmy przekazać fiskusowi. Są to publiczne pieniądze, które trafiają do budżetu państwa, ale obywatele otrzymali możliwość decydowania o tym, co stanie się z ich niewielką częścią.
Organizacje, które mogą skorzystać z tego typu wsparcia, muszą uzyskać wpis w Krajowym Rejestrze Sądowym i spełnić wymagane przez ustawodawcę warunki. Dopiero uprawnione podmioty wpisywane są na listę OPP, z której możemy wybrać odbiorcę naszego 1 proc. Jeśli jest to np. fundacja, która wspiera niepełnosprawne dzieci w rehabilitacji, możemy również wskazać konkretne dziecko, na którego konto trafią nasze pieniądze.
Choć może wydawać się, że nasz 1 proc. to niewielka kwota, która niczego nie zmieni, takie podejście to poważny błąd. Potwierdza to mama Olgierda, który m.in. dzięki takiemu wsparciu i ciężkiej pracy postawił pierwsze samodzielne kroki.
– Wielu osobom wydaje się, że te kilka, kilkanaście czy kilkadziesiąt złotych (bo to takie kwoty najczęściej są księgowane na subkontach fundacji) nie mają znaczenia. A jednak właśnie suma małych i większych 1 proc. pozwala dużo spokojniej funkcjonować. Dla nas dodatkowe pieniądze to przede wszystkim rehabilitacja – zarówno taka codzienna, jak i turnusy. Poza tym możemy dokładać pieniądze do sprzętu, badań, wizyt lekarskich. Tam gdzie kończy się NFZ i refundacje, tam zaczynają się subkonta – koszt turnusu, zakup wózka i innego sprzętu to grube tysiące, a przecież wiele osób z niepełnosprawnościami potrzebuje również leków. Dla nich 1 proc. to szansa na przeżycie – mówi nam Dominika Lewicka-Klucznik, mama 11-letniego chłopca.
Potwierdza to dyrektorka jednej z fundacji, która od lat pomaga chorym dzieciom w zbiórce pieniędzy na leczenie i rahabilitację. I apeluje: — Pomóżmy! Razem możemy zrobić wiele dobrego. Przekazując 1 procent swojego podatku, pomagacie państwo w walce z chorobą, wspieracie leczenie, rehabilitację i zakup potrzebnego sprzętu. Ta pomoc wiele znaczy dla tych dzieci i ich rodzin. Warto zatem poświęcić chwilę i wypełnić odpowiednią rubrykę w zeznaniu podatkowym. Dla nas to niewiele, ale dla osób potrzebujących to jedna cegiełka dalej w drodze do sukcesu.
Nowy ład, nowe problemy
Po rewolucji podatkowej Polskiego Ładu kwota wolna od podatku wzrosła. Z jednej strony oznacza to, że samym podatnikom będzie lżej, bo będą mogli zarobić więcej pieniędzy bez rozliczania się z fiskusem. Z drugiej strony to ogromne zmartwienie dla podopiecznych organizacji pożytku publicznego, którzy już teraz obawiają się o wpływy z rozliczeń za bieżący rok.
– Boję się tego, że mniej ludzi będzie w ogóle odprowadzać podatek. Zwiększyła się kwota wolna, a moje doświadczenie i obserwacja wpłat pokazują, że to właśnie oni chętnie przekazywali 1 proc. Poza tym teoretycznie (bo o Polskim Ładzie można tylko tak), skoro będą mniejsze podatki, to będzie też mniejszy odpis na rzecz OPP – niepokoi się Dominika Lewicka-Klucznik.
Żeby ratować sytuację niepełnosprawnych, powstała petycja, którą może podpisać każdy internauta. Osoby niepełnosprawne i ich bliscy ubiegają się o to, aby w związku z opisywaną powyżej sytuacją podnieść wartość przekazywaną z podatków na OPP do 1,2 proc.
Agnieszka Jóźwicka z portalu narencie.pl, która jest jej autorką i mamą niepełnosprawnego dziecka, wystosowała list otwarty do premiera Mateusza Morawieckiego.
„(…) W obliczu sytuacji ekonomicznej w Polsce i na świecie, przy rosnącej inflacji i zmianach zaproponowanych przez Polski Ład ucierpią finansowo osoby, które co roku pozyskują fundusze na leczenie właśnie w ramach 1 proc. podatku. To zaś przełoży się bezpośrednio na ich kondycję zdrowotną, często również na możliwości przeżycia w ogóle” – czytamy w opisie przedsięwzięcia.
Pełna treść listu oraz petycja dostępne są [NA TEJ STRONIE]. Aby przekazać 1 proc. podatku wystarczy, w dedykowanej w formularzu PIT wpisać numer KRS wybranej organizacji oraz wyliczoną wcześniej kwotę (należny podatek podzielony przez sto).