Od 1 stycznia osoby pracujące za najniższą krajową otrzymują co miesiąc o 210 złotych więcej niż w 2021 roku. Obecnie ustanowiona granica wynosi 3010 zł brutto miesięcznie lub 19,70 zł za godzinę. Kiedy te zmiany ogłaszało Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej mówiło, że na zmianach skorzystają 2 mln Polaków. Tyle właśnie osób otrzymuje płacę minimalną.
I to koniec dobrych wiadomości, bo kolejne są mniej optymistyczne. Serwis pulsHR.pl zestawił dane z ostatnich lat dotyczące najniższego wynagrodzenia. „Okazuje się, że w ciągu dwóch lat pandemii liczba osób zarabiających płacę minimalną drastycznie wzrosła. Jak na nasze pytanie o skalę tego zjawiska odpowiedziało Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej: w 2021 roku płacę minimalną zarabiało 2,2 mln pracowników. Dane te pochodzą z "Oceny Skutków Regulacji do projektu rozporządzenia w sprawie minimalnego wynagrodzenia za pracę oraz wysokości minimalnej stawki godzinowej w 2022 r.", na którą powołał się resort” – ujawnia portal.
Analizując dane z poprzednich lat, sytuacja wygląda następująco: W 2018 roku minimalną pensję otrzymywało 1,465 mln osób. Rok później wzrost był nieznaczny – 1,485 mln, a w 2020 już 1,563 mln. Oznacza to, że w ciągu dwóch lat pandemii (porównując koniec 2019 roku do 2021) liczba osób zarabiających płacę minimalną wzrosła o 715 tys. Skąd ten wzrost?” – zastanawiają się autorzy zestawienia.
W ocenie dr. Piotra Zawadzkiego z Wydziału Nauk Politycznych i Studiów Międzynarodowych Uniwersytetu Warszawskiego przyczyną jest szybko rosnąca płaca minimalna. Jeszcze cztery lata temu wynosiła 2 tys. zł, a w ubiegłym roku już 2,8 tys. zł. – Czyli w ciągu pięciu lat wzrost tej zmiennej wyniósł ponad 50 procent! Niestety, nie szedł za tym wzrost wynagrodzeń na takim samym poziomie – zauważa Piotr Zawadzki. I dodaje: – Zatem coraz większa grupa pracowników, którzy nie otrzymywali podwyżek lub wzrost ich wynagrodzenia, mimo rosnącej presji płacowej, był niższy niż wzrost płacy minimalnej, znalazła się w grupie zarabiającej płacę minimalną.
Trzeba jednak wspomnieć o jeszcze jednej prawidłowości na rynku pracy. Już w ubiegłym roku wielu analityków oceniało, że 2022 rok w wielu firmach będzie czasem podwyżek. Nie dotyczy to wyłącznie osób zarabiających najmniej. Inni pracownicy, zauważając kurczącą się różnicę pomiędzy ich pensją a najniższą krajową, też oczekują zwiększenia wynagrodzenia. pulsHR.pl przytacza kolejne analizy, z których wynika, że aż 50 proc. przedsiębiorców planuje podwyżki płac już w pierwszym kwartale tego roku.