- Niestety stwierdzono nowe ogniska zachorowań ASF na terenie powiatu dąbrowskiego. Jedno z ognisk, które stwierdzono w pierwszej kolejności, spowodowało, że decyzją wojewódzkiego lekarza weterynarii musiano zlikwidować stado, czyli ok. 600 sztuk w kilku gospodarstwach – mówił Lesław Wieczorek.
Rolnikowi, którego spotka ta trudna sytuacja, a spełnił w gospodarstwie warunki bioasaekuracji przysługuje pełne odszkodowanie w wysokości ceny rynkowej za żywiec.
- Rolnicy mogą starać się o odszkodowanie w pełnej wartości aktualnej ceny rynkowej za żywiec, jeżeli oczywiście spełnią warunki bioasekuracji w gospodarstwach – mówiła Anna Morawiec.
Jak dodaje Anna Morawiec z Małopolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Dąbrowie Tarnowskiej, choroba nie jest groźna dla ludzi.
- Choroba jest niebezpieczna dla świń, ponieważ jest to choroba wirusowa. Dosyć zjadliwa i kończy się praktycznie 100 % śmiertelnością trzody chlewnej. Natomiast dla ludzi mięso zarażone tym wirusem jest absolutnie nieszkodliwe. Zakłady, ubojnie, rzeźnie mogą oczywiście kupować to mięso, jeżeli też spełniają odpowiednie warunki, czyli mogą w takiej temperaturze przetwarzać to mięso, natomiast nie bardzo chcą, ponieważ nie wszystkie rzeźnie po prostu takie warunki spełniają – mówiła Anna Morawiec.
Żeby powstrzymać rozprzestrzenianie się Afrykańskiego Pomoru Świń na dalszy obszar Małopolski, wojewoda zdecydował o budowie ogrodzenia przebiegającego, wzdłuż nieczynnej linii kolejowej z Tarnowa do Szczucina.
- Dodatkowo muszę wspomnieć, że Urząd Wojewódzki prowadzi inwestycję polegającą na zbudowaniu zapór, aby dziki nie mogły się przemieszczać. Ta zapora zostanie zbudowana wzdłuż nieczynnej linii kolejowej – mówił Lesław Wieczorek.
Ogrodzenie będzie miało przerwy, w miejscach przecięcia się z dróg. Jest to pierwsze ogrodzenie, które idzie gruntami nienależącymi do lasów. Wszystkie dotychczasowe wykonywano na terenach leśnych.