- Jesteśmy w drugiej części roku, kończą się inwestycje i nasze zasoby finansowe wymagają wzmocnienia ze środków pochodzących z emisji obligacji. Cały proces jest przygotowany, w trakcie rozpoznania rynku okazało się, że instytucja finansowa, która kupiła obligacje dwa lata temu – w 2019 roku – jest zainteresowana kupnem kolejnych obligacji o wartości 21 milionów złotych. Co więcej, jest gotowa obniżyć oprocentowanie tych obligacji, które już posiadają z 2019 roku o wartości 45 milionów złotych. Instytucja jest gotowa obniżyć to oprocentowanie do kwoty niższej. Łącznie zyskalibyśmy około 700 tysięcy złotych – tłumaczył w trakcie sesji Roman Ciepiela, prezydent miasta Tarnowa.
- Po obniżce ceny przez instytucję finansową, która wykupiła te 45 milionów i zaporoponowała aby dla 45 milionów i dla 21 milionów marża była 1,92. Przy takiej marży koszt odsetkowy wyniesie 5 309 215,63 zł – wyjaśniał Sławomir Kolasiński, skarbnik miasta Tarnowa.
Radni zdecydowali, że miasto wyemituje papiery wartościowe w dwóch transzach – pierwsza o wartości 21 milionów złotych, a druga część ma odpowiadać kwocie 45 milionów złotych. Wątpliwości co do emisji kolejnych obligacji miała radna Anna Krakowska.
- Skąd potrzeba sprzedaży kolejnych obligacji? To pytanie być może naiwne, ale zwiększa się nasz dług. Po drugie powiem szczerze po raz pierwszy spotykam się z instytucją finansową, która chcąc kupować obligacje od Tarnowa i płacić Tarnowowi daje mu taki upust, zysk w postaci ponad 600 tysięcy złotych – dziwiła się radna Anna Krakowska z PiS.
Ostatecznie za emisją obligacji zagłosowało 13 radnych, 10 radnych wstrzymało się od głosu, przeciw był jeden radny.